CLJ: Dwie porażki w Berlinie
23.03.2018 16:29
W konfrontacji z Herthą Berlin, legioniści musieli uznać wyższość gospodarzy. Warszawiakom przytrafiały się błędy indywidualne. Niemcy skrzętnie je wykorzystywali, a efektem były dwa strzelone gole. Najpierw źle w defensywie zachował się Filip Czach, a po chwili rywale objęli prowadzenie. Później, niebiesko-biali wykorzystali nieudane przyjęcie futbolówki przez Mikołaja Neumana i ruszyli z kontrą. Paweł Łakota musiał ponownie wyciągać futbolówkę z siatki.
Nie oznacza to jednak, że warszawiacy grali źle. Wręcz przeciwnie - legioniści stworzyli sobie kilka szans pod niemiecką bramką. Zabrakło opanowania i skuteczności. Trzy razy "Wojskowi" byli bliscy gola po rzutach rożnych. Okazje mieli Kacper Pietrzyk, Łukasz Zjawiński i Czach. Pierwszy z wymienionych próbował też uderzenia z dystansu. Bliski szczęścia po akcji całej drużyny był też Mateusz Szwed.
- Straciliśmy gole po indywidualnych błędach, ale mecz mogę ocenić pozytywnie. Byliśmy zadowoleni z naszej gry. Mogliśmy wygrać, mieliśmy kilka okazji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Hertha zachowywała więcej zimnej krwi. Spotkanie było wryrównane - podsumował trener stołecznej ekipy, Piotr Kobierecki.
U-19: Hertha Berlin - Legia Warszawa 2:0 (0:0)
Legia: Łakota - Król, Czach, Pietrzyk, Grudziński - Wojtysiak (26' Neuman), Kukułowicz, Rymek, Olejarka (26' Szwed), Rosołek - Zjawiński.
Grano 2x25 minut.
O godzinie 17:00 piłkarze Legii rozegrali drugie spotkanie w Niemczech. Rywalem był japoński zespół Ichifuna, który reprezentuje High School w Funbashi. Warszawiacy przegrali 0:3.
Rywala nikt nie docenił przed meczem. Wydawało się, że anonimowy zespół nie zaskoczy warszawiaków. Nic bardziej mylnego. - Zmierzyliśmy się z bardzo mocnym przeciwnikiem, który potrafił nas zdominować. W szeregach japońskiego zespołu nie brakowało jakości. Przegraliśmy 0:3 i muszę stwierdzić, że był to rywal lepszy od Niemców. Ichifuna potrafiła doskonale reagować na straty piłki. Dodatkowo wyszliśmy na boisko w eksperymentalnym zestawieniu, w którym pojawili się młodsi gracze - stwierdził Kobierecki.
Japończycy schodzili na przerwę z przewagą jednego trafienia. Legioniści wybili dośrodkowanie Azjatów po rzucie rożnym. Ci ponownie zacentrowali futbolówkę w pole karne. Zrobiło się zamieszanie, w efekcie czego jeden z rywali wślizgiem posłał futbolówkę do siatki. Po zmianie stron Ichifuna potwierdziła swoją jakość i dwukrotnie skarciła legionistów. Przeciwnicy strzelili gola na 2:0 po uderzeniu z narożnika pola karnego. Stojący między słupkami Jakub Ojrzyński, nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Ostatni gol dla Japończyków padł po stracie stołecznegj drużyny na dwudziestym metrze od bramki. Wówczas jeden z zawodników kąśliwie uderzył zza „szesnastki”. Po odbiciu się od słupka, piłka wpadła do siatki.
- Za nami ciekawe mecze, które dały nam sporo nauki. Teraz wracamy do ligowej rzeczywistości, gdzie czeka nas walka o utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów - zakończył szkoleniowiec "Wojskowych".
U-19: Ichifuna - Legia 3:0 (1:0)
Legia: Ojrzyński - Król, Czach, Pietrzyk, Konik - Wojtysiak (26' Neuman), Lorens, Łakomy (40' Kukułowicz), Ciepiela (26' Rymek), Szwed (26' Olejarka) - Zjawiński (26' Rosołek).
Grano 2x25 minut.
„Wojskowi” za tydzień ponownie udadzą się do Niemiec. Tym razem ekipa z Łazienkowskiej pojedzie do Duesseldorfu, aby zagrać w turnieju do lat 19. Warszawiacy, w grupie A, zmierzą się z Borussią Moenchengladbach, Huddersfield Town, Sassuolo oraz lokalną Fortuną. Więcej informacji na temat nadchodzących zawodów dowiecie się w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.