Domyślne zdjęcie Legia.Net

Co słychać w Szczecinie?

Ernest Antos

Źródło:

16.02.2002 20:51

(akt. 06.01.2019 15:43)

Sytuacja w Pogoni jest - krótko mówiąc - tragiczna. Od początku lutego wszyscy pracownicy spółki przebywają na urlopie. Dotyczy to także lekarzy, trenerów i innych osób pracujących bezpośrednio z drużyną. Finansowo Pogoń jest praktycznie bankrutem. Wszelkie wpływy na konto morskiego klubu są natychmiast zabierane przez komornika. Piłkarze od wielu miesięcy nie otrzymują pieniędzy należnych im z tyt. kontraktu. Część z nich - za pośrednictwem PZPN - rozwiązała kontrakt z Pogonią (Węgrzyn, Mosór). Reszta czeka na gotówkę z Canal Plus, która zostanie im, na podstawie umowy z prezesem Bekdasem przelana bezp. na konta. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to można powiedzieć, że Pogoń Szczecin jest klubem amatorskim. Piłkarze przyjeżdżają na stadion miejski i trenują praktycznie sami dla siebie. Nie mają zapewnionej żadnej opieki ze strony klubu, dość powiedzieć, że sami piorą swoje koszulki, sprzątają szatnie, itd... W okresie przygotowań Pogoń nie wyjechała na żaden obóz przygotowawczy. Kiedy większość zespołów z polskiej ligi trenowało w krajach południowych, Portowcy ćwiczyli w... hali wynajętej od jednej z jednostek wojskowych zlokalizowanych na terenie Szczecina. Z silnego składu, jakim Pogoń zdobywała wicemistrzostwo Polski w ubiegłym sezonie pozostała garstka najbardziej wytrwałych zawodników. Obecnie trener Portowców, Mariusz Kuras, musi sięgać do głębokich rezerw, aby łatać dziury, które występują w praktycznie każdej - poza bramką - pozycji. Pogoń nie ma żadnych szans na wzmocnienia i to z - co najmniej - dwóch powodów: po pierwsze kasa jest od dawna pusta, a po drugie nad klubem wisi zakaz transferów nałożony przez PZPN. Niestety, na domiar złego, podczas jednego ze sparingów groźnej kontuzji kolana doznał Bartosz Ława, zawodnik repr. młodzieżowej, który był bardzo silnym ogniwem w zespole Pogoni. Operacja przeprowadzona w Szwajcarii kosztowała 22 tys. zł, a cześć kosztów pokryli kibice Pogoni i... Zorzy Dobrzany. Nastroje w Szczecinie są fatalne. Szans na rozwiązanie konfliktu między miastem a Sabrim Bekdasem, prezesem SSA "Pogoń" już praktycznie nie ma, gdyż turecki biznesmen wymaga od Zarządu Szczecina spełnienia warunków, które nie są zgodne z polskim prawem... Kibice w Szczecinie, i pewnie w całej Polsce zastanawiają się, czy Pogoń przystąpi do wiosennych rozgrywek sezonu 2001/2002. Okazuje się, że prawdopodobnie tak, gdyż pierwszoligowy bądź co bądź zespół jest najlepszę i chyba już jedyną kartą przetargową w rękach znienawidzonego ostatnio w Szczecinie Sabriego Bekdasa. Pozostaje mi jedynie dodać, iż jutro (niedziela, 17.02) w jednym ze szczecińskich kościołów odbędzie się msza w intencji klubu, kibiców i piłkarzy Pogoni Szczecin. Dzisiaj Pogoń Szczecin rozegrała zwycięski mecz sparingowy z III-ligową Gwardią Koszalin. Decydującą bramkę strzelił z rzutu karnego Radosław Biliński. I połowa: Olszewski - Pokładowski, Bednarz, Stolarczyk, Mysona - Kaczorowski, Biliński, Drumlak, Piotrowski - Dymkowski, Andruszko. II połowa: Olszewski - Skrzypek, Bednarz, Stolarczyk, Mysona - Pokładowski, Biliński, Drumlak, Dubiela - Dymkowski, Sokołowski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.