Domyślne zdjęcie Legia.Net

Czego po Legii spodziewać się można?

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

04.12.2007 19:51

(akt. 21.12.2018 15:40)

Runda jesienna powoli się kończy, tego roku mamy jeszcze do rozegrania jeden mecz rundy wiosennej. Zbliża się czas oceny postawy piłkarzy grających w Legii, a także czas oceny ich umiejętności i przydatności dla drużyny. Zmiany w Legii zapowiadane są przez wszystkie osoby mające na to wpływ. Legia ma być budowana tak, by już od przyszłego roku mogła odnosić sukcesy w Europie. Plan minimum na przyszły rok, to faza grupowa Pucharu UEFA. Jaką zatem metodę budowania silnego klubu przyjmie zarząd Legii Warszawa?
Wcześniej była koncepcja, by stworzyć w Warszawie drugi Ajax. Jaki był tego skutek? Sprowadzano do Legii piłkarzy tanich i młodych. Wspomagać ich mieli bardziej doświadczeni gracze, którzy mieli stanowić o sile drużyny. Niestety transfery tych wiodących graczy mało kiedy bywały trafione. Pieniędzy nie żałowano głównie za czasów Dariusza Wdowczyka. Pokłosiem tej polityki jest wypromowanie dwóch młodych zawodników i ich sprzedaż z dużym zyskiem: Łukasza Fabiańskiego i Dawida Janczyka. Na dzień dzisiejszy Legia ma jeszcze pociechę z Jakuba Rzeźniczaka. Pozostali młodzi gracze nie robią spodziewanych postępów, ale nie można oczekiwać, że wszyscy się rozwiną i wyrosną na gwiazdy. Z zawodników tworzących trzon drużyny można być (mniej lub bardziej) zadowolonym z postawy Edsona, Rogera i Radovicia (choć tego ostatniego raczej w poprzednim sezonie). Rozczarowują Grzelak, Burkhardt i mimo wszystko Wawrzyniak, nie ma już w Legii Juniora. Występy tych drużyn wzorowanych na Ajaxie były różne. Gdy Legia zdobywała mistrzostwo Polski młodzież miała w tym raczej niewielki udział. Gdy młodzież grywała więcej, było już słabiej. Jak zatem radzi sobie z wprowadzaniem młodzieży aktualny szkoleniowiec Jan Urban? Wygląda na to, że całkiem nieźle. Grosicki mocno naciska na Radovicia, chociaż ostatnio był w słabszej formie, później pojechał na odwyk. Rzeźniczak od jakiegoś czasu jest pewniakiem na prawej obronie, chociaż sezon zaczynał od grania w Młodej Ekstraklasie. Nieco słabiej radzi sobie Martins Ekwueme, ale ma za rywala do miejsca w składzie kapitana Legii Vukovicia. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Smolińskiego i Korzyma, wyraźnie przegrywają o miejsce w składzie. Jednak dwóch na pięciu najmłodszych piłkarzy mocno naciskających na rutyniarzy musi cieszyć i napawać optymizmem. Jednak Legia sprowadzając graczy tanich lub młodych nie ma większych szans na zawojowanie Europy, skoro w rodzimej lidze też radzi sobie różnie. Ciągle brak infrastruktury, szkółki z prawdziwego zdarzenia dla zdolnej młodzieży. Co prawda ogłoszono przetarg na nowy stadion, ale sam piękny stadion sprawy nie załatwi. Pod tym względem nie można porównywać Legii do Ajaxu. Ten model nie zapewni oczekiwanych sukcesów, poza egzystencją zapewnioną przez transferowanie co bardziej zdolnych i wypromowanych piłkarzy. Jaki zatem model może być skuteczniejszy? Wystarczy spojrzeć w przeszłość klubu. Trzeba przypomnieć sobie jak udało się Legii osiągnąć upragnioną Ligę Mistrzów. A stało się to po dużych inwestycjach głównego sponsora w zawodników. Legia zdobywając mistrzostwo miała już kilku reprezentantów Polski, po wygraniu ligi dochodzili kolejni. Skład nie był uzupełniany, ale wzmacniany. Nie oznacza to, że wszystkie transfery były trafione – w klubie nie zatrudnia się jasnowidzów. Jednak ówczesna kadra była wyrównana, a stanowili ją piłkarze naprawdę dobrzy. Dzisiaj mamy też wyrównaną kadrę, ale piłkarzy niezłych, a nie dobrych. Właściciel Legii zazdrości Wiśle poziomu sportowego i doświadczenia piłkarzy. Z pewnością więc zauważy, że w Wiśle grają reprezentanci Polski i innych krajów. I wydaje się, że tylko tędy może iść droga do zapewnienia sobie prymatu w kraju i do osiągnięcia sukcesów w europejskich pucharach. W rozgrywkach europejskich liczą się nie drużyny tzw. „jednego sezonu”, ale systematycznie budowane i wzmacniane, a nie uzupełniane. Niestety w niektórych wypowiedziach dyrektora sportowego Legii Mirosława Trzeciaka padły jasne stwierdzenia, że do czasu powstania nowego stadionu Legia nie będzie kupować gwiazd. Tym samym Legia podtrzymuje dotychczasową strategię bycia polskim Ajaxem. I należy dodać, że jest to strategia dość karykaturalna. Bez infrastruktury i bez szkółki, których projekt dopiero powstał, Legia będzie promować graczy na zasadzie łapanki. A szkoda. Bo wraz z budową stadionu powinien iść w górę poziom sportowy. Jakość drużyny powinna iść w górę. Trener Urban okazuje się jak dotąd dobrym posunięciem, jednak sam trener to nie wszystko. Potrzeba mu możliwie najlepszych wykonawców. A ponieważ mamy obecnie w klubie kilku niezłych i kilku dobrych piłkarzy, to składu nie należy uzupełniać, a wzmacniać kolejnymi co najmniej dobrymi graczami. Niestety, póki co klub wyraźnie obrał tą pierwszą drogę. W moim mniemaniu jeśli Legia miałaby walczyć o mistrzostwo Polski i o grę w Lidze Mistrzów, to należy sprowadzać piłkarzy nie tylko młodych i uzdolnionych, ale i takich z doświadczeniem, najlepiej międzynarodowym. Nie trzeba daleko szukać, podam kilka pierwszych przychodzących mi do głowy i realnych transferów. Kaźmierczak to świetny piłkarz do taktyki Urbana, a w Porto nie gra. Golański ma problemy nie tyle sportowe, co z prezesem Steauy i brak mu perspektyw w tym klubie. Marcin Żewłakow pewnie chętnie by wrócił do Warszawy i grał o najwyższe cele, a Legia bardzo potrzebuje dobrego napastnika. Arboleda daje wyraźne sygnały, że ma dość Lubina i chce odejść. Jeśli Wisłę stać na Krzynówka, to stać też na niego Legię, a ostatnio Legia dobrze współpracuje z Bundesligą. Na pozycję Gizy lepiej nadaje się Garguła. Tych kilka powyższych przykładów pokazuje, że wystarczy tylko chcieć i podjąć ryzyko inwestycji. Jestem przekonany, że każdy z tych graczy podniesie jakość obecnej Legii. Gdyby przyszedł każdy z nich, czy nawet połowa, byłby to wyraźny sygnał o co gra Legia. Tacy gracze są w stanie dać Legii niezłą pozycję nie tylko w lidze, ale i w Europie. Wkrótce się okaże, czy wypowiedzi Trzeciaka są zapowiedzią swego rodzaju marazmu w Legii przez najbliższe dwa lata.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.