Czereszewski: Napastnikom brakuje pomocników
17.05.2011 11:09
- Z każdym kolejnym sezonem w polskiej ekstraklasie występują coraz gorsi napastnicy.Aż strach pomyśleć, co będzie, kiedy karierę skończy chociażby Tomek Frankowski. Jego dorobek w obecnych rozgrywkach nie jest może zachwycający, ale pamiętajmy, że ma już swoje lata, a i tak przewyższa pozostałych konkurentów swoimi umiejętnościami. Z drugiej strony w naszej lidze mamy przerażająco mało kreatywnych pomocników. Kiedy ja walczyłem o koronę króla strzelców, to w każdym meczu koledzy stwarzali mi kilka stuprocentowych okazji. Cały czas byłem w gotowości, bo tacy zawodnicy jak Czykier czy Piekarski jednym podaniem potrafili otworzyć drogę do bramki. Poza tym sami strzelali po kilkanaście goli, a dziś wystarczy, że ktoś parę razy trafi do siatki i już jest uważany za wielką gwiazdę - oceni były piłkarz Legii Sylwester Czereszewski.
- Poza tym większość zespołów gra bardzo defensywnie, myślą przede wszystkim o tym, jak nie stracić bramki.Przecież najlepsi napastnicy Wisły, Lecha czy Legii powinni mieć minimum po 15 goli! Ale jakim cudem ma się to stać, skoro grając na wyjeździe, zespoły często oddają pierwszy celny strzał na przykład w 60. minucie. Mam wrażenie, że taka zachowawcza taktyka bierze się z tego, że piłkarze mają po prostu coraz mniejsze umiejętności. Przecież każdy wolałby obejrzeć widowisko zakończone wynikiem 3:2, niż jakieś wymęczone 1:0. Ale do tego potrzeba talentu, bo ktoś musi te bramki zdobywać.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.