Czesław Michniewicz: Nasz finał przy Łazienkowskiej
28.04.2015 07:54
Czesław Michniewicz ani myśli poprzestać na trzech zwycięstwach. Trener Pogoni chce iść za ciosem i przy Łazienkowskiej zamierza zagrać jak pokerzysta. Wszystko wskazuje, że w Warszawie przeciwko Legii Portowcy wyjdą z dwójką napastników. Obronę mistrzów Polski prawdopodobnie będzie niepokoić duet Łukasz Zwoliński - Marcin Robak. - Przymierzam się do ustawienia 4-4-2. Na razie nie było to możliwe, z uwagi na kontuzję Marcina Robaka - mówił już kilka dni temu. Teraz okazja do przetestowania takiego ustawienie wydaje się idealna. Zwoliński strzela gole w każdym spotkaniu. Z kolei Robak szybko wraca do zdrowia i pojawił się na boisku już w drugiej połowie meczu z Górnikiem (3:1).
Mecz Legii z Pogonią ma bardzo duże znaczenie dla obu ekip. Legia walczy o utrzymanie pierwszej pozycji, z kolei Portowcy chcą pozostać w czołowej ósemce, a nie chcą nerwowo nasłuchiwać wieści z Bielska-Białej, gdzie Podbeskidzie zagra z Lechem. Po ostatnim zwycięstwie nad Górnikiem (3:1) nastroje w Szczecinie są bardzo dobre. - Powiedziałem chłopakom, że albo będziemy grać o czapkę śliwek, albo jedziemy na finał na Łazienkowską - przyznał trener Pogoni.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.