Domyślne zdjęcie Legia.Net

Czy dojdzie do buntu klubów?

Mariusz Ostrowski

Źródło:

23.05.2002 19:05

(akt. 16.01.2019 18:28)

<img src="pzpn.gif" border=0 align=left>Działacze Widzewa są za piłkarską ekstraklasą złożoną z 14 drużyn. W Warszawie doszło do spotkania działaczy PZPN z prezesami klubów I i II ligi oraz prezesami okręgów. Dyskusja była bardzo ostra. Padały mocne słowa i poważne argumenty. Przeważały głosy krytyczne wobec pomysłu reformy, który zakłada znacznie odchudzenie, do 12 zespołów piłkarskiej ekstraklasy.
Podkreślano, że nie było właściwej konsultacji związku z klubami w tej niezwykle ważnej sprawie. Ba, zdaniem klubowych działaczy, centrala wręcz manipulowała niektórymi opiniami i poglądami, co jest niedopuszczalne. W końcu padł konstruktywny wniosek. Prezesi klubów chcą spotkania przy okrągłym stole zarządu PZPN z Ligą Polską, związkami piłki nożnej, trenerami i sędziami w celu spokojnego przeanalizowania sytuacji i... spowolnienia reform. Do kolejnej konfrontacji(?!) kluby – związek ma dojść po mistrzostwch świata. Jednym z uczestników spotkania był prezes Widzewa – Mirosław Czesny. „Za jaką ligą opowiada się Widzew?” – spytaliśmy. – Za 12 - zespołową ligą są tylko dwa kluby: Wisła i Legia. My jesteśmy za ekstraklasą złożoną z 14 drużyn. Dlaczego? – Jesteśmy za wprowadzaniem reform do polskiego futbolu. Reformy powinny mieć jednak charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Nie powinny burzyć tego co jest, a jedynie wprowadzać nowe elementy, które usprawniałyby funkcjonowanie ligi. Większa liga to więcej spotkań, większa radość dla kibiców, tym samym większe wpływy do klubowej kasy. Futbol trzeba popularyzować w jak największej liczbie dużych, miejskich ośrodków, gdzie ma on prawdziwe szanse na rozwój. Z tego punktu widzenia w ostatnim sezonie stało się wielkie nieszczęście, bo ekstraklasę straciły Wrocław i Olsztyn. – Zgadza się. W związku powinno się raczej myśleć o tym, jak nie tracić tak bezcennych miejsc na futbolowej mapie ekstraklasy, niż podejmować rewolucyjne decyzje, które zdaniem większości prezesów tylko niszczą futbol, a nie go ratują. Kluby w ważnychsprawach powinny współdecydować, a nie być odgórnie informowane. W związku chyba zapomniano, że tak naprawdę kluby są solą piłkarskiej ziemi. Źródło: Express Ilustrowany

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.