Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dariusz Czykier: Z mojej Legii są tylko oldboje

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

07.05.2008 08:26

(akt. 20.12.2018 14:41)

Trener Jagiellonii <b>Dariusz Czykier</b> poprowadzi dziś swój zespół przeciwko Legii. W niej spędził najlepsze lata swojej kariery. Był ulubieńcem stołecznych kibiców. Dziś musi zdobyć choćby punkt, by spokojnie myśleć o utrzymaniu. - Legia to oczywiście po Jagiellonii mój drugi klub, który ma miejsce w moim sercu. Ale w dzisiejszej Legii moi ludzie to tylko oldboye - masażyści, kierownicy, pan Lucjan Brychczy czy skaut Marek Jóźwiak - mówi opiekun Jagielloni.
Obok Janusza Wójcika jest pan drugim strażakiem w ekstraklasie. W końcówce sezonu on zdecydował się ratować Widzew, a pan Jagiellonię. Na razie idzie wam fatalnie. - Jak na strażaków to nie wygląda ciekawie. Na razie obaj dołożyliśmy do pieca. Widzew przegrał z Sosnowcem, a my w Poznaniu z Lechem. Wypadałoby teraz zgasić ten pożar. W przeciwnym razie nasza sytuacja będzie katastrofalna. Będzie ciężko, bo Jaga gra przeciwko Legii. - Nawet nie wiadomo kogo Legia nam przywiezie. W Chorzowie grał jeden skład, wcześniej przeciwko Wiśle jeszcze inny. Nie ma co kombinować z taktyką. Dostanie pan jakąś specjalną premię za utrzymanie Jagiellonii? - Nie było żadnych negocjacji. Wolę to zrobić po osiągnięciu celu. Przecież nie pójdę przed tak ważnym meczem do szefów dyskutować o pieniądzach. To nie w moim stylu. Chyba, że po meczu będzie za późno na jakiekolwiek negocjacje Ale wierzę w swój zespół. Kiedyś na zgrupowaniach, pod oknami hotelu trenerzy pilnowali, by nie wymknął się pan i nie ruszył w miasto. Teraz pan musi pilnować. - Szkoda mi czasu na takie rzeczy. Dziś piłkarze to profesjonaliści. Nie to, co kiedyś (śmiech). Zostanie pan w Jagiellonii na dłużej jako pierwszy trener? - To zależy od szefów klubu. Ja na pewno chcę, choć wiadomo, że czeka mnie kilka etapów dokształcania się. Teraz głowę mam zajętą tym, by wybrnąć z awaryjnej sytuacji. Ale pierwszy wpis w metryczce trenerskiej może być paskudny: spuścił zespół z ekstraklasy. - To byłaby porażka. Ale naprawdę wierzę w tych chłopaków. Musimy dać radę. Spadek byłby klęską dla całego klubu. Mam nadzieję, że sezon zakończy się happy endem. Stać was na remis w meczu z Legią? - Przy takim zaangażowaniu jak w spotkaniu z Lechem na pewno....

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.