Dariusz Dziekanowski: Legia nie potrafi pomóc Dudzie

A może Duda i Kucharczyk potrzebują takiego wstrząsu? W meczu z Górnikiem Łęczna było lepiej, Duda zaliczył dwie asysty.

- Nie znam ich dobrze, żeby stwierdzić jaki wpływ może mieć taka reprymenda. Duda po przyjściu do Legii pokazał się z bardzo dobrej strony. Oczarował wszystkich niesamowitym talentem, z meczu na mecz wyglądał lepiej. Ale mam wrażenie, że od jakiegoś czasu jest zagubiony. Miewa jedynie przebłyski, ale przeważnie widać po nim frustrację. To jest nieszczęście dla młodego piłkarza, gdy granie w piłkę przestaje cieszyć, staje się ciężarem. Klub ewidentnie nie potrafi mu pomóc. Nie potrafi znaleźć diagnozy dlaczego tak się dzieje. Tego typu jednorazowy wstrząs nic nie daje na dłuższą metę.

Zmiana Henninga Berga na Stanisława Czerczesowa wychodzi Legii na dobre?

Legia gra lepiej, ale jest to zmiana, którą jak na razie można określić krótko: przebudzenie z marazmu. Zaczęła grać ofensywnie, stara się podejść bliżej do rywala. Stara się, ale nie wychodzi to jej do końca tak, jak powinno wyglądać.

Kiedy będziemy mogli rzetelnie ocenić pracę Czerczesowa?

- Wiosną. Wtedy trener będzie miał za sobą okno transferowe i zimowy okres przygotowawczy. Wtedy zobaczymy jakie zrobi ruchy, jak ustawi piłkarzy. Cel jest chyba jasny – mistrzostwo na stulecie klubu. Takie są oczekiwania i z tego będzie rozliczany.

Zimą Legia potrzebuje dużych zmian?

- Dwie-trzy zmiany są konieczne.

Mówi się o powrocie kilku zawodników na Łazienkowską: Jakuba Wawrzyniaka, Artura Jędrzejczyka. To dobre pomysły?

- Świadczyłoby o tym, że Legia wraca do przeszłości. Że nie idzie do przodu, tylko się cofa.

Całą rozmowę z Dariuszem Dziekanowskim można przeczytać w serwisie futbolfejs.pl