Dariusz Dźwigała: Nie interesują mnie problemy Legii
23.08.2018 18:39
Dźwigała przejął Wisłę Płock na tydzień przed startem ligi, gdy zastępował Jerzego Brzęczka, który został selekcjonerem reprezentacji Polski. - Wiedziałem na co się piszę. Faktycznie, nie miałem wpływu na okres przygotowawcze, ale znałem zespół, bo często jeździłem na jego mecze. Mam w drużynie zawodników posiadających dobre umiejętności. Mamy jednak słaby start. Nie myślałem nawet, że tak to będzie wyglądało. Dodatkowo nałożyło się kilka czynników, które nam nie pomagały - tak było, gdy kończyliśmy spotkania w dziesięciu. Kłopotem jest też brak skuteczności, który przekładał się na problemy ze zdobywaniem bramek. Stworzyło się ciśnienie, ale musimy z nim żyć. Jestem przekonany, że nasza praca przyniesie wkrótce efekty - uważa szkoleniowiec najbliższego rywala Legii Warszawa.
Po spotkaniu 5. kolejki rozgrywek z Arką, Dźwigała mówił z dystansem, że na jego zespół ktoś rzucił klątwę. - W kilku spotkaniach zabrakło piłkarskiego szczęścia. Pojawiało się jednak zbyt wiele indywidualnych błędów - tak było ostatnio. Praktycznie w każdym spotkaniu wyglądamy przynajmniej tak samo dobrze, jak przeciwnicy. To nie może nas jednak cieszyć. Kiedy jest styl, ale nie ma punktów, nikt nie będzie się z tego cieszył. Prawda jest taka, że chcemy zrobić wszystko, by nasi kibice mogli zaznać radości.
Drużyna z Płocka nie prezentuje się na boisku źle, ale do tej pory zdobyła zaledwie dwa punkty po remisach z Górnikiem Zabrze i Wisłą Kraków. - Graliśmy z mocnymi przeciwnikami, choćby z Lechem, który co roku jest kandydatem do tytułu, a w drugiej połowie poznaniacy mieli problem z wyjściem z własnej połowy. W tej chwili w Ekstraklasie każdy może wygrać z każdym. Liczymy na to, że nasza gra zaskoczy i będziemy w stanie walczyć z każdym. Mogę też mieć nadzieję, że szczęście wreszcie się do nas uśmiechnie. Liga robi się wyrównana, a eliminacje pucharów pokazały, że jest różnica… Przeciętne europejskie drużyny pokazują nam miejsce w szeregu.
- Muszę przyznać, że przykładowy mecz Legii z Dudelange może być dla nas podpowiedzią. Mistrzowie Polski w tej chwili mogą się skupić na lidze, mają też nowego trenera i w tej chwili wyciągamy wnioski z ostatnich konfrontacji warszawiaków. Nie boję się tego, że przyszedł Ricardo Sa Pinto i znacznie nas zaskoczy. Znam zawodników Legii i wiemy, czego się po nich spodziewać. Mówimy o drużynie z ogromnym potencjałem piłkarskim, ale czasem jest w życiu tak, że coś nie wyjdzie. Nie chcę jednak mówić o problemach Legii, bo kłopoty mamy również w swoim obozie - dodał Dźwigała pytany o drużynę z Łazienkowskiej.
Wisła rozważa próbę wypożyczenia dwóch graczy z Łazienkowskiej. - Oglądałem Tomasza Nawotkę i Mateusza Hołownię jeszcze w czasach prowadzenia juniorskich reprezentacji Polski. To wartościowi zawodnicy, o których faktycznie rozmawialiśmy. Zobaczymy jednak, co się stanie. Decyzje zapadną po meczu w Warszawie. Pozostaje też pytanie, czy mistrzowie Polski będą chcieli wypożyczyć lewego obrońcę, który ostatnio zagrał m.in. przeciwko Zagłębiu Sosnowiec - powiedział trener płockiej Wisły.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.