Dawid Janczyk: Nie żałuję przejścia do CSKA
15.12.2007 09:53
- Nawet, jeśli odejdzie z zespołu któryś z Brazyiijczyków, na brak konkurentów nie będę mógł narzekać. I bardzo dobrze. Czas spędzony w CSKA, był dla mnie naprawdę dobrym okresem. - mówi polski napastnik <b>Dawid Janczyk</b>, który meczem Ligi Mistrzów z Fenerbahce (1:3) zakończył tegoroczne rozgrywki. Pół roku temu trafił do CSKA Moskwa za 4 mln euro.
Z byłym piłkarzem Legii Warszawa, a obecnie CSKA Moskwa Dawidem Janczykiem rozmawia Adam Dawidziuk
- Owszem, nie dostałem zbyt wielu szans gry w spotkaniach ligowych, ale pamiętajmy, z kim przyszło mi rywalizować. Wagner Love to reprezentant Brazylii. Jo, odkąd gra w Rosji jest czołowym strzelcem. Oni w tej lidze byli gwiazdami Ten czas oceniam pozytywnie. Z pewnością przeszedłem do lepszego klubu. I w końcu zadebiutowałem w Lidze Mistrzów.
- Czyli do pełni szczęścia zabrakło gola.
- Na to jeszcze przyjdzie czas. Wszystko po kolei. Oczywiście zawsze mogło być lepiej, ale nie ma też sensu narzekać. Trzeba ciężko pracować na treningach. Jestem świadomy tego, co robię źle, gdzie są moje mankamety i co muszę poprawić
- Wydaje się, że od nowego sezonu będzie pan miał mniejszą konkurencie. Love odejdzie, może też Jo.
- Akurat na to. że będę miał mniej rywali zbytnio nie liczę. Wiem. że są jakieś przymiarki transferowe jeśli chodzi o atak. Niedawno 5-letni kontrakt z CSKA podpisał Ricardo Jesus ze Spartaka Nalczyk, który może występować w pierwszej lub drugiej linii.
Konkurencję będę miał na pewno, ale to dobrze.
- CSKA zakończyło sezon na trzecim miejscu. To porażka?
- Zgadza się. Podobnie myślą w Rosji, gdzie jednoznacznie twierdzą, że minione rozgrywki były dla nas porażką. Nikt w klubie nie jest zadowolony. Tutaj, podobnie, jak w Legii, liczy się tylko pierwsze miejsce. Nie będziemy grać w Lidze Mistrzów, ale na szczęście udało nam się w ostatniej chwili zakwalifikować do Pucharu UEFA. To również prestiżowe rozgrywki.
- W klubie panował smutek?
- Działacze cieszyli się, że przynajmniej wystąpimy w europejskich pucharach. Nie mniej niż z tego, że Spartak Moskwa nie został mistrzem kraju (śmiech). Tutaj w Moskwie rywalizacja pomiędzy tymi klubami jest ogromna.
- Jakie pana zdaniem byty przyczyny słabszej postawy?
- Trudno mi powiedzieć, przecież w pierwszej części sezonu mnie tu nie było. Ta drużyna ma bardzo duży potencjał, ale słabo wystartowała i później tej straty już nie dało się odrobić Wiele meczów, które powinna wygrać, zaledwie zremisowała. Występowało wielu młodych lub bardzo młodych zawodników. To wszystko spowodowało, że nie było tak, jak być powinno.
- Trener Walerij Gazzajew nie zapłaci głową za te niepowodzenia?
- Ostatnio podpisał nowy kontrakt, do końca 2011 roku. To bardzo dobry szkoleniowiec, ceniony w Rosji. Przecież to on z tym zespołem w 2005 roku zwyciężył w Pucharze UEFA
- Ale w Lidze Mistrzów zdobyliście zaledwie punkt.
- Mieliśmy pecha. Czy to w meczu z Interem czy z Fenerbahce prowadziliśmy, ale nie zdołaliśmy choćby zremisować Jednak obiektywnie patrząc, te zespoły były od nas lepsze.
- Może wpływ na waszą postawę miało to, ze miesiąc temu zakończyliście ligę?
- Moim zdaniem nie miało. Byliśmy w Grecji na zgrupowaniu, trenowaliśmy, utrzymywaliśmy formę, rozegraliśmy ostatnio mecz sparingowy. Nie przesadzajmy z usprawiedliwieniami.
- Rosyjscy piłkarze chcą zmiany systemu rozgrywek z wiosna-jesień, na jesień-wiosna. A pan?
- Mnie nie robi to żadnej różnicy. Wolne mam w tym samym czasie, co wcześniej w Legii.
- Zaaklimatyzował się pan już w stolicy Rosji?
- Tak. Język też podszkoliłem, porozumiewam się coraz lepiej. Chociaż mieszkać samemu w tak dużym mieście jest ciężko.
- A polską ligę pan ogląda?
- Nie wszystkie mecze, ale to, co dzieje się w Legii, oczywiście kontroluję. Jak ostatnio Maciej Rybus zdobył gola w meczu z Górnikiem, to przypomniały mi się czasy, kiedy ja wchodziłem do drużyny.
- Do kiedy ma pan urlop?
- 10 stycznia ląduję w Moskwie. Potem wyjeżdżamy na 20 dni do Zjednoczonych Emiratów Arabskich na zgrupowanie, a potem na kolejne do Hiszpanii i zaczynam walkę o miejsce w składzie CSKA.
- I o wyjazd na EURO 2008?
- Najpierw muszę regularnie występować w klubie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.