Decyzja zapadła?
23.01.2002 10:19
Do Larnaki nie poleciał Bartosz Karwan. Cały czas musi przyjmować zabiegi, bo kontuzjowane w meczu reprezentacji z Kamerunem ścięgno Achillesa daje o sobie znać. Być może do kolegów dołączy w trakcie zgrupowania, ale prawdopodobne, że w Limassol pojawi się dopiero 8 lutego - razem z kadrą Jerzego Engela. Dopiero po obozie drużyny narodowej będzie mógł polecieć na kolejne rozmowy do Anglii - tym razem do Tottenhamu.
- Menedżer Geremi Anderson dotrzymał słowa i doprowadził negocjacje do końcowego etapu. Wstępne rozmowy rozpoczęły się przed dwoma tygodniami. Londyńczycy chcą zatrudnić Bartka, ale muszą go wcześniej obejrzeć - poinformował współpracujący z Andersonem Jerzy Kopa. - Prezes Leszek Miklas już zastanawia się nad ofertą Tottenhamu, ale ostateczna decyzja należeć będzie do zawodnika. Karwan powiedział mi, że oferta Herthy Berlin jest aktualna. Skorzystać może z niej jednak dopiero latem. A do Anglii może wyjechać już teraz. Finansowo ta propozycja jest znacznie bardziej intratna niż wcześniejsza z Southampton.
Piotr Strejlau, rzecznik prasowy Legii poinformował, że sprawę transferu pilotuje menadżer Karwana, który przebywa na wyspach. Powiedział też o bardziej istonej kwestii jaką jest kontuzja Bartka, którą leczy dość długo i która utrudnia trasfer zagraniczny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.