Dominik Hładun
fot. Paulina Szewczuk

Dominik Hładun: Mam nadzieję, że nie będzie powodu, by mnie zmieniać

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Ekstraklasa po godzinach

04.04.2024 18:30

(akt. 04.04.2024 18:35)

– Atmosfera w drużynie, po dwóch zwycięstwach z rzędu, jest lepsza, ale także stonowana, gdyż wiemy, jaki mamy teraz terminarz. Wygraliśmy ostatnie dwa mecze, to na pewno na plus. Wydaje mi się, że przeciwko Górnikowi zagraliśmy lepiej niż w spotkaniu z Piastem. Mam nadzieję, że podtrzymamy serię – mówił w programie "Ekstraklasa po godzinach" w CANAL+ SPORT bramkarz Legii, Dominik Hładun.

– Zmiany w defensywie? Przede wszystkim skupiam się na sobie i swoim graniu. Wiadomo, że lepiej mieć jedną, stałą linię obrony, ale to decyzja trenera. Jeśli szkoleniowiec uważa, że trzeba kogoś zmienić, to nie ma problemu. Codziennie ćwiczymy razem (z zawodnikami – red.), mamy różne składy na treningach, więc jesteśmy do siebie przyzwyczajeni.

– Próbuję się udzielać w trakcie meczu. Wiadomo, nieraz trudno cokolwiek podpowiedzieć, gdyż na trybunach jest dużo ludzi. Najbardziej staram się rozmawiać z linią obrony i defensywnym pomocnikiem.

– Trenerzy Krzysztof Dowhań i Arkadiusz Malarz poświęcają dużo czasu na analizę mojej gry. Można powiedzieć, że trudno znaleźć ich osobno – wszędzie chodzą razem, również na zajęciach. Obaj szkoleniowcy dają sporo wskazówek, podpowiadają.

– Odkąd wszedłem do bramki, to popełniłem błąd i nie zszedłem, więc wydaje mi się, że mam zaufanie u trenera. Sądzę, że z meczu na mecz czuję się pewniej i wygląda to coraz lepiej. Wierzę, że kolejne spotkania będą dobre i nie będzie powodu, by mnie zmieniać.

– Boks? Troszkę to ograniczam, nie było kiedy uczęszczać na takie zajęcia. Graliśmy w Lidze Konferencji Europy, mieliśmy mecze co trzy dni i pojawiało się mało odpoczynku. Gdy trafiłem na Łazienkowską, to przez pierwszy rok chodziłem do Legia Fight Club, gdzie ćwiczyłem – oczywiście indywidualnie, nie grupowo, gdyż nie mogę sobie pozwolić na żadną kontuzję. Kiedy przyjeżdżam do rodzinnego miasta w trakcie wolnego, to idę z bratem do lasu i trenujemy na tarczach.

– Spotkanie z Jagiellonią będzie decydujące, jeśli chodzi o nasz cel na sezon. Wydaje mi się, że w dwóch ostatnich meczach poprawiliśmy grę w defensywie. Teraz zmierzymy się z najmocniejszą drużyną w ofensywie, więc nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd, bo wiemy, że będzie to wykorzystane. Czujemy, że to rywalizacja wagi ciężkiej, lecz mam nadzieję, że wyjdziemy na boisko i pokażemy, jak potrafimy grać w piłkę.

Co wiesz o bramkarzach w historii Legii

06legia-wislak33.jpg
1/14 Kto był najmłodszym bramkarzem debiutującym w Legii?

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.