Doniesienia z obozu

Sparing z Grazer AK odbył się oddalonym niedaleko boisku hotelu Costa Golf. Na spotkanie wszyscy legioniści dojechali na raty hotelowym busem. Z gry zwolniony był walczący z infekcją Siergiej Omieljańczuk, a także mający drobne urazy Mariusz Piekarski i Maciej Wojtaś. W podstawowym składzie wystąpił za to po raz pierwszy Jacek Zieliński. W pierwszej połowy dynamiczną akcję przeprowadził Aleksandar Vuković, dograł do Jacka Magiery, a ten sprytnym strzałem pokonał bramkarza gości. Tuż przed przerwą padło jednak wyrównanie. Dwaj gracze rodem z Ghany wymieniali piłkę. Wojciech Kowalewski chciał przeciąć podanie, ale nie zdołał tego uczynić i Kusi-Asare wepchnął piłkę do pustej bramki. Trener Dragomir Okuka wypróbował w tym meczu dwa warianty obronne - z trójką i czwórką obrońców. - Co roku gramy sparing z tą drużyną i zawsze jest remis, nigdy nie wygraliśmy - zauważył kierownik drużyny Ireneusz Zawadzki. Wczoraj piłkarze po raz pierwszy trenowali w deszczu. Jedni mieli trening strzelecki, inni grali w popularnego "dziada".