Doping kibiców Legii na meczu z IFK Mariehamn
20.07.2017 22:57
W środowy wieczór przy Łazienkowskiej zjawiło się niespełna 16 tys. kibiców – mogło i powinno być zdecydowanie lepiej. Do tego w sektorze gości było blisko 30 fanów z Wysp Alandzkich – wywiesili dwie flagi. Przed meczem była prowadzona zbiórka na oprawy, przemowa Starucha i symboliczne przekazanie mikrofonu. Później już rozpoczął się regularny doping, był żywiołowy i naprawdę głośny. Gdy nas stadionem niosło się "Mistrzem Polski jest, ukochana ma, mistrzem Polski jest, Legia Warszawa", aż ciarki przechodziły po plecach.
Wynik nastrajał do optymizmu, wesoło zrobiło się zwłaszcza w drugiej połowie. Po golu Sebastiana Szymańskiego nie zdążyliśmy dwa razy zaśpiewać „Wyginam śmiało ciało, 5:0 mało”, a szóstą bramkę zdobył Konrad Michalak. Wcześniej za dwie bramki Michała Kucharczyka podziękowaliśmy skandując „Kuchy King”.
Na koniec Staruch powrócił do mikrofonu i zaintonował piosenkę na melodię „Chałupy welcome to”. – „Legia CWKS, Ciebie po życia kres, będziemy wspierać, a wrogów j...ć, tylko CWKS”. Tak minął ostatni kwadrans. W ten sposób podziękowaliśmy też piłkarzom za wygraną.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.