Dwa gole Mahira, Warszawa szczęśliwa!
26.08.2021 21:00
1. Artur Boruc
17. Maik Nawrocki
- 56'
99. Bartosz Slisz
- 25'
25. Filip Mladenović
27. Josue
11. Mahir Emreli
80'82. Luquinhas
1. Ondrej Kolar
5. Alexander Bah
72'15. Ondrej Kudela
6. David Zima
18. Jan Boril
25. Jakub Hromada
72'3. Tomas Holes
20. Ubong Ekpai
7. Nicolae Stanciu
81'26. Ivan Schranz
81'11. Stanislav Tecl
65'
Rezerwy
31. Cezary Miszta
59. Kacper Tobiasz
- 56'
20. Ernest Muci
80'21. Rafael Lopes
25'22. Kacper Skibicki
23. Joel Abu Hanna
29. Lindsay Rose
30. Kacper Kostorz
39. Maciej Rosołek
63. Jakub Kisiel
28. Ales Mandous
31. Jan Sirotnik
4. Aiham Ousou
9. Peter Olayinka
81'12. Abdallah Sima
72'13. Daniel Samek
22. Michael Krmencik
81'27. Ibrahim Traore
72'30. Taras Kaczaraba
32. Ondrej Lingr
65'
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Wypowiedź trenera Legii, Czesława Michniewicza
- Konferencja szkoleniowca Slavii
Gra o awans do Ligi Europy zapowiadała się pasjonująco. Do podstawowego składu Legii, w porównaniu do meczu w Pradze, wrócili Bartosz Slisz oraz Artur Jędrzejczyk, który zajął miejsce na prawym wahadle. W wyjściowej „jedenastce” znalazł się też Josue Pesqueira, który w pierwszym spotkaniu ze Slavią pojawił się na boisku w drugiej połowie i ożywił grę.
Już w 4. minucie meczu Slavia mocno utrudniła sobie sytuacje. Tomas Holes ostro sfaulował Andre Martinsa i dostał czerwoną kartkę. Czech trafił legionistę prosto w prawą nogę. Portugalczyk zwijał się z bólu, na chwilę opuścił boisko, jednak zdołał kontynuować grę. Gospodarze mieli doskonałą okazję, aby przejąć inicjatywę w meczu. Po kwadransie gry drużyny stworzyły pierwsze dogodne okazje. Filip Mladenović strzelił minimalnie niecelnie z około piętnastego metra, kilka chwil później Artur Boruc musiał ratować Legię. Stanislav Tecl wyszedł do sytuacji sam na sam, napastnik chciał mocnym strzałem zaskoczyć Boruca, jednak golkiper popisał się fenomenalną interwencją. Obrońcy gospodarzy dostali pierwsze ostrzeżenie. Legia zaczęła atakować coraz odważniej. Uderzał Mahir Emreli, dalekimi podaniami zaskakiwał Maik Nawrocki. Slavia konsekwentnie się broniła, mimo osłabienia.
W 25. minucie swój udział w meczu zakończył Martins. Trener Czesław Michniewicz nie chciał pogłębić jego urazu. Na boisko wszedł Rafael Lopes, była to zmiana bardziej ofensywna. Mecz stał się ostrzejszy, zawodnicy nie odstawiali nóg w walce o piłkę. Warto wyróżnić Jędrzejczyka. Dużo biegał, podłączał się do akcji, jeden z jego strzałów świetnie obronił Ondrej Kolar. W 35. minucie kapitan Legii zdobył nawet gola, był jednak na spalonym po dobrym podaniu Slisza. Gospodarze mieli przewagę, nie potrafili tego udokumentować. Skrzętnie skorzystali z tego goście pod koniec pierwszej połowy. Nicolae Stanciu dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, zrobiło się zamieszanie. Piłka spadła na 17. metr do nadbiegającego Ubonga Ekpaia, który oddał potężny strzał w lewy, górny róg bramki i pokonał bezradnego Boruca. Legia mimo gry w przewadze przegrywała. Brakowało skuteczności i płynności w grze.
W drugiej połowie legioniści ruszyli do odrabiania strat, jednak to goście mieli doskonałą okazję. Prosty błąd popełnił Mateusz Hołownia, piłkę przejął Tecl i ponownie ratować Legię musiał Boruc. Pięć minut później Hołownia zszedł z murawy, zastąpił go Tomas Pekhart. Trener Michniewicz postawił na mocno ofensywny plan gry. To się szybko opłaciło. W 59. minucie meczu Legia doprowadziła do remisu. Po doskonałej wrzutce z prawej strony boiska Lopesa, Emreli wpakował piłkę głową do siatki. Na tamtą chwilę remis oznaczał dogrywkę. Gospodarzy to zdecydowanie nie zadowalało. Uderzał Lopes, chwilę później Mladenović, ale nad poprzeczką. Aktywny Luquinhas także próbował zaskoczyć Kolara, jego strzał został zablokowany.
W 70. minucie już wszystko się udało! Legia krótko rozegrała rzut rożny, „Mladen” zbiegł z piłką do środka boiska, dośrodkował na dalszy słupek, a Emreli musnął głową piłkę i dał Legii prowadzenie. „Wojskowi” byli w doskonałej sytuacji. W szeregach Slavii widać było coraz większą nerwowość. Dziesięć minut przed końcem meczu mocno sfaulowany był Emreli, Azer zszedł z boiska, a na jego miejsce wprowadzony został Ernest Muci. Chwilę później gospodarze mieli rzut wolny sprzed pola karnego, niecelnie strzelił Mladenović. Czesi przeprowadzili ofensywne zmiany i zaczęli napór na bramkę Boruca. Było sporo przewinień z obu stron, stałych fragmentów dla gości. Ondrej Lingr dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, niepilnowany Peter Olayinka znalazł się na 6. metrze, ale uderzył ponad poprzeczką. Do końca meczu Slavia nie stworzyła groźnej sytuacji. Legia po doskonałej drugiej połowie, wywalczyła awans do Ligi Europy!
Autor: Piotr Gawroński
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.