Domyślne zdjęcie Legia.Net

Fantastico‚ magico‚ rapido‚ bonito

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

31.08.2006 07:29

(akt. 25.12.2018 01:26)

Jest szybki‚ świetnie drybluje i często strzela gole. Legia kupiła z ukraińskiej Tavrii Symferopol piłkarza‚ który ma pomóc w obronie mistrzostwa Polski. 28-letni <b>Junior</b> trenuje już w Mrągowie. - Jakbyście go zobaczyli w akcji‚ nie dziwilibyście się‚ że tak bardzo chcieliśmy go pozyskać – mówi <b>Dariusz Wdowczyk</b>‚ który wczoraj na Mazurach pierwszy raz rozmawiał z nowym zawodnikiem.
Junior dojechał do Mrongovii po południu‚ ale nie trenował jeszcze z drużyną. Trener Legii zdecydował się sprowadzić go jedynie na podstawie zapisów wideo. – Nie były to jednak tylko zdobyte bramki‚ ale spore fragmenty meczów – tłumaczy. – Rozmawialiśmy także na jego temat z kierownictwem Szachtara Donieck przy okazji meczów o Ligę Mistrzów. Wszyscy mówili o nim w superlatywach. Także Mariusz Lewandowski‚ który kilka razy grał przeciwko Juniorowi. Spełnić się w Polsce Transfer Brazylijczyka załatwiany był już od kilku miesięcy. Piłkarz bardzo chciał opuścić słabiutką Tavrię i przenieść się do lepszej drużyny. Mimo wcześniejszych obietnic, że jeśli pojawi się ciekawa oferta‚ nikt nie będzie robić mu problemów z odejściem‚ prezydent ukraińskiego klubu robił‚ co mógł‚ by zatrzymać go w zespole. Doszło do konfliktu‚ Junior wyjechał do Brazylii‚ gdzie starało się o niego Sao Paolo. – Ciągle byłem w kontakcie z Legią i bardzo chciałem kontynuować karierę w Europie – tłumaczy piłkarz. – Widziałem mistrza Polski w walce o Ligę Mistrzów i uważam‚ że to bardzo dobra drużyna‚ której mogę pomóc. Sądzę‚ że znajdę tu dla siebie miejsce. Junior, po tym jak w sparingu ze Steauą Bukareszt zdobył dwie bramki, znalazł się również na celowniku tego klubu‚ a także lokalnego rywala ze stolicy Rumunii – Rapidu. Oferta Legii wydała mu się jednak najciekawsza. – Rozmawiałem o warszawskiej drużynie z moimi przyjaciółmi i wszyscy mi ją polecali – mówi. – To duży klub‚ co roku walczący o mistrzostwo kraju. Nie traktuję pobytu w Polsce jako odskoczni do transferu na zachód. Naprawdę chcę się tu spełnić. Nasz Messi Junior przyjechał do Warszawy z żoną i dzieckiem. – To „Family man”‚ a po ostatnich wydarzeniach to dla mnie bardzo ważne – dodaje Wdowczyk. Trener Legii wyręczył nawet nowego podopiecznego w opisywaniu jego piłkarskich zalet: – Fantastico‚ magico‚ rapido‚ bonito‚ no w ogóle joga bonito – śmieje się. Mariusz Piekarski‚ który sprowadzał piłkarza do Warszawy, posunął się jeszcze dalej: – To taki Leo Messi – twierdzi. Luiz Antonio Godoy Alves Junior – bo tak brzmi jego pełne nazwisko – najlepiej czuje się na pozycji ofensywnego pomocnika‚ jednak może także grać w ataku. Przyjście 28-letniego piłkarza burzy jednak dotychczasową politykę klubu‚ który starał się inwestować w zawodników młodych i perspektywicznych. – Podpisaliśmy z Brazylijczykiem 4-letnią umowę‚ bo zwyczajnie uznaliśmy‚ że będzie nam bardzo przydatny – wyjaśnia Wdowczyk. – Nie będziemy też długo czekać na jego aklimatyzację‚ bo uważam‚ że po trzech latach na Ukrainie‚ łatwiej będzie mu się przyzwyczaić do warunków w Polsce. Ważne także‚ że całą transakcję udało się zamknąć przed ostatecznym terminem zgłaszania zawodników do pierwszej rundy Pucharu UEFA. Awans do fazy grupowej tych rozgrywek‚ po nie zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów, to bardzo ważny cel dla Legii. – Widziałem fantastyczną atmosferę stadionu w Warszawie i nie ukrywam‚ że cieszę się na samą myśl grania przed taką publicznością. Ich doping naprawdę robi wrażenie – dodaje Junior zakładając koszulkę warszawskiego klubu. Nie zdecydował się jeszcze tylko na numer. Wybór ma niewielki: 17 lub 22.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.