Fogiel o transferze Wróbla
08.05.2003 08:05
- Co do Radosława Wróblewskiego, to faktycznie odebrałem telefon w jego sprawie - mówi <b>Tadeusz Fogiel</b>, menedżer na stałe mieszkający w Paryżu. - Sęk w tym, że jeżeli wysłannicy z Francji przyjeżdzają go oglądać, to on nie gra. A to nie wróży nic dobrego. Lubię Wróblewskiego jako piłkarza. Gra on widowiskowo, ale ma braki w wyszkoleniu technicznym. Za dużo marnuje sytuacji. Nie ma wykończenia. Minie co prawda efektownie dwóch, trzech rywali, ale nic z tego nie wynika. Czasem trzeba podnieść głowę i strzelić, a Wróbel tego nie robi. Należy też przypomnieć, że latem około 500 piłkarzy Francji, Niemczech a zwłaszcza Belgii, gdzie zbankrutowało kilka klubów, będzie szukało pracy - dodaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.