Domyślne zdjęcie Legia.Net

Franciszek Smuda: Nie wiem co myśleć o Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

21.02.2011 08:26

(akt. 14.12.2018 21:32)

- Trudno w tym roku wróżyć ligową przyszłość. Nie mam takiego rozeznania, jak ubiegłej zimy, kiedy aż 11 drużyn wyjechało do Turcji, a ja zajrzałem do każdej z nich. Na razie najwięcej szans na mistrzostwo trzeba dać Jagiellonii. Tomek Frankowski, który był ze mną na zgrupowaniu kadry, uważa, że pięć pierwszych kolejek powinno rozstrzygnąć, czy jego zespół utrzyma się na topie. Zgadzam się z tą opinią, bo mają na starcie Śląsk, Bełchatów, Lechię, Lecha i Wisłę. Ich trzy punkty przewagi to tyle, co nic, więc już wiosenna premiera będzie ciekawa, bo Orest Lenczyk to trener tak doświadczony, że na lidera na pewno coś przyszykuje - opiniuje selekcjoner reprezentacji Polski, Franciszek Smuda.

- Ale wcale nie skreślam pozostałych drużyn z czołówki. Nie wiem, co myśleć o Legii, niby końcówka jesieni udana, do tego nowy, bramkostrzelny napastnik z Czech... Gdzieś po cichu liczę nawet na Lechię, która jesienią rozegrała kilka ciekawych meczów. I - uwaga - na Lecha też, bo choć mają 11 punktów straty do lidera, to po przyjściu Rafała Murawskiego stają się zespołem z najsilniejszą pomocą. Na pewno wciąż są drużyną na puchary.

- Przepustki do Ligi Europejskiej rozdzielą między siebie Jagiellonia, Wisła, Legia, Lechia i właśnie Lech. Kluczowy w tym sezonie będzie dla poznaniaków Puchar Polski, może to być jedyna droga, by zaistnieć w Europie. Jeśli przejdą w ćwierćfinale Polonię Warszawa, staną się głównym faworytem.

- Na króla strzelców pewniaka nie mam. Frankowski i Andrzej Niedzielan wydają się najbardziej regularni, poza tym Tomek, kiedy jeszcze razem pracowaliśmy w Wiśle, odgrażał się Kaziowi Kmiecikowi, że w klasyfikacji strzelców wszech czasów w końcu go wyprzedzi. Brakuje mu 12 goli, przy dużym szczęściu może pobić i Kazia, i po raz czwarty w historii wywalczyć tytuł króla.

- Kluby pościągały mnóstwo obcokrajowców, ale marzy mi się, by ligę zawojował któryś z młodych Polaków. Może ktoś z legionistów - Maciej Rybus, Ariel Borysiuk, Michał Kucharczyk? Albo z dwójki lechitów - Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński lub Waldemar Sobota ze Śląska Wrocław? Czy będą gwiazdami? Aż tak to chyba nie, bo doświadczenia jeszcze nie zebrali, ale spokojnie mogą aspirować do tytułu odkrycia wiosny.

- Rewelacją rundy, o ile wyjdzie jej pierwszy mecz z Legią, może być Cracovia. Tak, tak, wszyscy ich już pogrzebali, a ja widzę w nich kandydatów na "Rycerzy Wiosny". Znam trenera Jurija Szatałowa, wiem, jak ambitnym jest człowiekiem, zdolnym podnieść klub z niczego. Cracovia naprawdę nie była jesienią najgorsza, ale traciła głupie gole, sama mało strzelała, przegrywała wygrane mecze, szczęście się jej nie imało. Jedyna moja wątpliwość dotyczy napastnika - jeśli znajdą skutecznego egzekutora, wcale nie muszą spaść - kończy selekcjoner.

Więcej w serwisie gazeta.pl oraz w papierowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.