Futsal: Porażka w Toruniu
21.01.2023 19:30
Legioniści dobrze weszli w mecz, gdyż objęli prowadzenie już w 4. minucie. Andre Luiz popisał się przechwytem na połowie gospodarzy, popędził lewym skrzydłem, uderzył z dystansu, a Kamil Naparło przepuścił piłkę między nogami. Warszawiacy mogli podwyższyć wynik, mieli krótki okres dominacji, ale potem do głosu doszedł FC Toruń, który zdołał wyrównać. Marcin Mrówczyński zagrał wzdłuż bramki, a Michał Wojciechowski trafił do siatki.
Goście ponownie się przebudzili i odzyskali prowadzenie. Rui Pinto, nowy zawodnik Legii, oddał mocny, dokładny strzał, nie dając bramkarzowi żadnych szans na skuteczną interwencję.
Później tempo gry trochę spadło, po czym miejscowi znowu doprowadzili do remisu. Mrówczyński precyzyjnie podał do Jeffersona Ortiza, który umieścił piłkę w siatce. Torunianie naciskali, co przyniosło efekt, bo tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie po drugiej bramce Ortiza.
Początek drugiej połowy okazał się spokojny, mało konkretny, choć gospodarze mieli przewagę optyczną, a w 30. minucie odskoczyli na dwa gole. Bartosz Przypis oddał strzał, przy którym doszło do rykoszetu, co zmyliło Tomasza Warszawskiego. Jak się okazało później, była to bramka, która ustaliła wynik rywalizacji. Ostatecznie Legia przegrała 2:4.
W najbliższy czwartek, 26 stycznia (godz. 17:45), stołeczny zespół zagra u siebie z Widzewem Łódź (BILETY).
17. kolejka Futsal Ekstraklasy: FC Toruń – Legia Warszawa 4:2 (3:2)
Wojciechowski (9. min.), Ortiz (15. min., 19. min.), Przypis (30. min.) – Luiz (4. min.), Pinto (10. min.)
Legia (wyjściowa piątka): Warszawski – Marcinkowski, Pinto, Grzyb, Knajdrowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.