Gdzie podziała się forma Rogera?
30.10.2008 08:31
Drybling, przegląd pola, dokładne podania, ruchliwość - takiego <b>Rogera Guerreiro</b> znamy z występów w reprezentacji Polski. Indywidualizm, straty piłki, spowalnianie akcji - to coraz częstszy obraz Brazylijczyka z polskim paszportem w czasie ligowych czy pucharowych spotkań Legii. Owszem potrafi odpowiednio zmobilizować się na te najważniejsze mecze, jak to miało miejsce z Lechem, czy z Wisłą, choć na tle <b>Macieja Iwańskiego</b> wypadł przeciętnie. Wczoraj Roger rozegrał jedno z najsłabszych, o ile nie najsłabsze, spotkanie, odkąd trafił do stołecznego zespołu.
I gdyby nie obecność na murawie Mikela Arruabarreny, zostałby najgorszym piłkarzem tego meczu. Pytanie, co się dzieje z naszym kadrowiczem. W niedzielę trener Jan Urban usprawiedliwiał go twierdząc, iż jest zmęczony po potyczkach eliminacji do mistrzostw świata. Być może i tak, ale takiemu zawodnikowi nie wypada schodzić poniżej pewnego poziomu. Jego nieobecność w najbliższym starciu legionistów, przeciwko Lechii (pauzuje za 4 żółte kartki) nie będzie osłabieniem wicelidera tabeli ekstraklasy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.