Domyślne zdjęcie Legia.Net

Górnik jak ... Szachtar

Adam Dawidziuk

Źródło: Gazeta Wyborcza

25.08.2006 03:40

(akt. 25.12.2018 02:41)

Mecze Górnika z Legią należą do najważniejszych piłkarskich klasyków w naszym kraju. Jutrzejszy mecz będzie już 99. ligowym spotkaniem obu drużyn. Na zwycięstwo na Łazienkowskiej Górnik czeka już jednak osiem długich lat. Wydaje się, że okazja do zgarnięcia trzech punktów jest tym razem dobra jak nigdy.
Mistrzowie kraju spisują się w tym sezonie bardzo przeciętnie - w czterech spotkaniach udało im się zdobyć zaledwie cztery punkty. Co więcej, dość gładko przegrywając z ukraińskim Szachtarem Donieck, w kiepskim stylu w środę pożegnali się z Ligą Mistrzów. Bezpośrednim obserwatorem tego pojedynku był trener Górnika Marek Motyka. - Możliwość obejrzenia tego pojedynku dużo mi dała - wiem, jakie są słabe strony Legii. Trudno jednak przewidzieć, na ile trener Dariusz Wdowczyk zmieni swoją drużynę na mecz z nami. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to dla nich kluczowe spotkanie. Zapewne nikt w Warszawie nie wyobraża sobie teraz, że Legia mogłaby nie wygrać z Górnikiem. W sobotnim meczu będą próbowali odzyskać twarz. Moi zawodnicy są jednak dobrze przygotowani fizycznie i psychicznie. Stać nas na wywiezienie przynajmniej remisu - obiecuje Motyka. Dla piłkarzy z Zabrza sobotni mecz będzie doskonałą okazją do rewanżu za prestiżową porażkę, jakiej doznali z Legią w maju tego roku na własnym boisku. Przy obecności kompletu widzów Górnik przegrał 0:1, co zapewniło wówczas warszawiakom tytuł mistrzowski. - Graliśmy wtedy naprawdę nieźle, ale jeden błąd zadecydował o naszej porażce. Przyznam, że było to dość bolesne. Teraz jest jednak nowa drużyna i nowy etap - przekonuje Motyka. W barwach naszego klubu na pewno nie zagra Sławomir Jarczyk, który będzie pauzował z powodu żółtych kartek. Do Warszawy raczej nie wybiorą się też dopiero wracający po kontuzjach Tomasz Augustyniak, Dariusz Stachowiak i Marcin Dudziński. W meczowej osiemnastce powinno się za to znaleźć miejsce dla Dawida Jarki. - Umowa między nami a Gwarkiem Zabrze została podpisana. Jeśli trener uzna, że zawodnik będzie mu przydatny, to wystąpi - wyjaśnia Eugeniusz Postolski, prezes Górnika. Przez ostatni tydzień zabrzanie mocno pracowali nad skutecznością. To właśnie brak precyzji pod bramką rywala zadecydował o tym, że Górnik nie pokonał na własnym boisku Widzew Łódź. Czy teraz Górnik zagra równie skutecznie co jego imiennik z Doniecka? - Trzeba by mieć takich zawodników jak Szachtar... - wzdycha Motyka.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.