superpuchar58.jpg 12 sierpnia

Grano dzisiaj (12.08). Mecz o Superpuchar

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

12.08.2022 05:00

(akt. 12.08.2022 00:13)

Dwunastego sierpnia legioniści grali 17-krotnie. Tego dnia przegrali w meczu o Superpuchar ze Śląskiem Wrocław.

Dziesięć lat temu Legia walczyła ze Śląskiem Wrocław w meczu o Superpuchar. W pierwszej połowie rywale prowadzili po golu Roka Elsnera. Po kwadransie drugiej odsłony wyrównującą bramkę z rzutu wolnego zdobył Danijel Ljuboja. Po 90 minutach był remis 1:1. O końcowym sukcesie decydowały rzuty karne, w których lepsi okazali się wrocławianie. Fotoreportaże są dostępne TUTAJ.

– Wkurzające jest, że przeciwnik nie miał sytuacji w pierwszej połowie, poza uderzeniem Mili, a straciliśmy bramkę od najsilniejszej broni Śląska – stałego fragmentu gry. Nadal kuleje ostatnie podanie, w którym brakuje nam wykończenia i mamy wiele do poprawienia przy wykorzystywaniu sytuacji. Drużyna w każdej chwili myślała o zwycięstwie, a doprowadziliśmy jedynie do loterii jaką są rzuty karne – podsumował trener LegiiJan Urban.

Z przytupem

Dzięki 3. pozycji w sezonie 1998/1999, legioniści po roku przerwy ponownie zagrali w europejskich pucharach. Pierwszą przeszkodę pokonali z przytupem. Macedoński Vardar Skopje odprawili 9 bramkami (5:0 na wyjeździe i 4:0 u siebie). Pierwsze ze wspomnianych spotkań (23 lat temu) było setnym meczem stołecznej drużyny w europejskich pucharach.

Jubileusz został uczczony godnie. Kibice zapamiętali to spotkanie także z powodu jednej z najbardziej absurdalnych czerwonych kartek. Legia prowadziła już 2:0 i miała rzut rożny. Chłopiec do podawania piłek ustawił futbolówkę Tomaszowi Sokołowskiemu w narożniku boiska, a drugi kolejną kopnął na boisko. Legionista pobiegł więc po nią. Nagle został zaatakowany przez Gorana Petresiego z Vardara, który kopnął "Sokoła". Nawet sędzia był zdezorientowany, bo spodziewał się wszystkiego, a nie takiego zachowania. W końcu pokazał czerwoną kartkę.

Remis z Ruchem

W pierwszym meczu nowego sezonu legioniści zremisowali 1:1 z Ruchem w Chorzowie (55 lat temu). Remis nikogo nie ucieszył, ale z poziomu gry był zadowolony selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Matyas, bo miał w kim wybierać. – Wynik remisowy jest w równym stopniu szczęśliwy dla Legii, jak i dla Ruchu. Do przerwy przecież wojskowi mogli z powodzeniem prowadzić 3:0. Ale też Ruch miał trzy strzały w poprzeczkę i tyle niewykorzystanych okazji – zauważył ("Kronika klubowa 1957–1970", s. 671).

Mecz

Sezon

Strzelcy

Piast Gliwice – Legia Warszawa (1:3)

2018/2019

JędrzejczykKanteNagy

Górnik Łęczna – Legia Warszawa (0:2)

2015/2016

SaganowskiPrijović

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa (1:1 p.k. 4:2)

2012/2013

Ljuboja

Legia Warszawa – Górnik Zabrze (3:1)

2011/2012

Ljuboja x2, Radović

Legia Warszawa – Dyskobolia (1:0)

2007/2008

Grzelak

Legia Warszawa – GKS Bełchatów (1:2)

2006/2007

Radović

FC Tbilisi – Legia Warszawa (0:1)

2004/2005

Sokołowski II

Legia Warszawa – Dyskobolia (1:1)

2001/2002

Kucharski

Widzew Łódź – Legia Warszawa (0:0)

2000/2001

 

Vardar Skopje – Legia Warszawa (0:5)

1999/2000

MięcielCzereszewskiŚrutwa x2, Wróblewski

Motor Lublin – Legia Warszawa (0:0)

1989/1990

 

Legia Warszawa – Gwardia Warszawa (0:0)

1978/1979

 

Stal Rzeszów – Legia Warszawa (1:3)

1970/1971

Gadocha II, Żmijewski

Ruch Chorzów – Legia Warszawa (1:1)

1967/1968

Deyna

Górnik Zabrze – Legia Warszawa (3:2)

1956

CiupaPol

Ruch Chorzów – Legia Warszawa (1:0)

1934

 

Pogoń Lwów – Legia Warszawa (1:1)

1928

Nawrot

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.