12legia-spartak22.jpg 18 sierpnia

Grano dzisiaj (18.08). Remis ze Spartakiem, pięć rzutów karnych

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Księga Stulecia Legii Warszawa

18.08.2024 05:00

(akt. 17.08.2024 03:04)

Osiemnastego sierpnia piłkarze Legii grali 9-krotnie. Tego dnia rywalizowali m.in. ze Spartakiem Moskwa.

Ostatni raz Legia grała 18 sierpnia 4 lata temu. Wówczas wygrała u siebie 1:0 z Linfield FC w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jedyną bramkę, w 82. minucie, zdobył Jose Kante. – Najlepsza wiadomość jest taka, że mecz, w którym musiało paść rozstrzygnięcie, zakończył się na naszą korzyść. Stało się to całkowicie zasłużenie i po naszej absolutnej dominacji. Rywal miał okazję zwieńczoną trafieniem w słupek, ale to po prostu zdarza się w piłce nożnej – powiedział ówczesny trener "Wojskowych"Aleksandar Vuković. Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ.

SPARTAK

Równo 13 lat temu "Wojskowi" mierzyli się ze Spartakiem Moskwa w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy. Gwiazdą i liderem Legii stawał się Miroslav Radović, którego Maciej Skorża przestawił z boku pomocy do środka pola, co okazało się strzałem w dziesiątkę. "Rado" już w 3. min pokonał Andrija Dykania. Strzelał Maciej Rybus, uderzenie zostało zablokowane, ale dobitka Serba była skuteczna. Arbiter Michael Leslie Dean powinien też podyktować rzut karny za zagranie piłki ręką przez Ariego we własnym polu karnym, ale tego nie zrobił. Spartak był w szoku, dopiero w 24. min oddał celny strzał. Rosjanie w końcu się otrząsnęli i zaatakowali. Wyrównali w 52. min, gdy Ari przelobował Wojciecha Skabę.

Spartakowcy zaczęli przeważać, ale to gospodarze zdobyli drugą bramkę – 21 min przed końcem serbski duet Radović–Danijel Ljuboja zaskoczył przeciwników. Piękna akcja, Radović do Ljuboi, ten odgrywa piętą do kolegi, strzał i gol. Eksplozja radości ponad 23 tys. widzów. Legia cieszyła się jednak tylko 2 min, bo do wyrównania doprowadził Ari. Fantastyczna walka dała tylko remis i w roli faworyta stawiała rosyjską drużynę. Na domiar złego Radović dostał żółtą kartkę i musiał pauzować w rewanżu. Nie była to jedyna strata – z tego samego powodu nie mogli wystąpić Manu i Marcin Komorowski. Zdjęcia ze spotkania można obejrzeć TUTAJ.

PIĘĆ RZUTÓW KARNYCH

Mecz z Czarnymi ze Lwowa (95 lat temu), wygrany przez Legię 4:2, miał co najmniej niecodzienny przebieg, gdyż sędzia Arczyński podyktował aż pięć rzutów karnych. Na wynik wpłynęły one w niewielkim stopniu, gdyż tylko jeden z nich został wykorzystany. Po stronie Legii "jedenastki" marnowali kolejno Marian ŁańkoZygmunt Steuermann i Henryk Martyna, a u Czarnych przestrzelił Chmielowski. Dopiero Marian Schaller silnym uderzeniem pod poprzeczkę zakończył tę kompromitującą dla piłkarzy passę, wykorzystując piątego karnego. Legioniści rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść w drugiej połowie, do przerwy bowiem przegrywali 0:2.

MECZE LEGII Z 18 SIERPNIA:

Mecz

Sezon

Strzelcy

Legia Warszawa – Linfield FC (1:0)

2020/2021

Kante

Legia Warszawa – Zagłębie Lubin (1:0)

2019/2020

Vesović

Legia Warszawa – Spartak Moskwa (2:2)

2011/2012

Radović II

Legia Warszawa – RKS Radomsko (2:1)

2001/2002

WróblewskiSvitlica

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin (0:0)

1993/1994

 

Górnik Zabrze – Legia Warszawa (2:2)

1982/1983

IwanickiBuncol

Avia Świdnik – Legia Warszawa (0:1)

1976/1977

Dąbrowski

Legia Warszawa – Szombierki Bytom (1:1)

1966/1967

Blaut

Legia Warszawa – Czarni Lwów (4:2)

1929

WypijewskiPrzeździeckiSchallerRajdek

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.