Grano dzisiaj (22.10). Puchar UEFA, wygrana z Interem
22.10.2024 07:00
Ostatni raz Legia grała 22 października 2 lata temu. Wówczas zremisowała u siebie 1:1 z Pogonią Szczecin w ciekawym, niezłym meczu 14. kolejki ekstraklasy. Warszawiacy wyszli na prowadzenie w 44. minucie po golu Filipa Mladenovicia, a tuż przed przerwą nie wykorzystali rzutu karnego (Carlitos). Goście wyrównali kilka chwil po zmianie stron, po rzucie rożnym i główkowaniu Jakuba Bartkowskiego.
– Myślę, że dla kibiców było to dobre, naprawdę interesujące i ekscytujące spotkanie. Niestety, nie osiągnęliśmy właściwego wyniku, naszym planem było oczywiście zwycięstwo. W pierwszej odsłonie kompletnie zdominowaliśmy każdą strefę, Pogoń właściwie nie istniała. To była nasza najlepsza połowa w tym sezonie. Strzeliliśmy gola, mieliśmy jeszcze kilka szans, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Jestem prawie pewny, że gdybyśmy prowadzili do przerwy 2:0, to byśmy wygrali, ale nie mam na to żadnych dowodów – mówił ówczesny trener Legii, Kosta Runjaić.
METALIST POKONANY
Minęło 10 lat od wygranej Legii z Metalistem Charków (1:0) w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Zwycięską, bardzo ładną bramkę zdobył Ondrej Duda. Spotkanie, ze względów politycznych, zostało rozegrane w Kijowie, na stadionie Dynama. Relację można przeczytać w TYM MIEJSCU. Co ciekawe, pierwszy rzut karny w barwach "Wojskowych" wybronił wówczas Dusan Kuciak. Słowak okazał się lepszy od brazylijskiego napastnika (Jaja).
– Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, zwłaszcza że brakowało nam kilku piłkarzy. Na szczęście ci, którzy ich zastąpili, zagrali bardzo dobrze. To był wyrównany mecz. Mogliśmy i pewnie powinniśmy strzelić więcej goli. Zagraliśmy niezwykle dobrze w defensywie i kontrataku – powiedział ówczesny trener Legii, Henning Berg. Fotoreportaż jest dostępny TUTAJ, a statystyki – TUTAJ.
PUCHAR UEFA
Równo 38 lat temu, w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu UEFA, warszawiacy rywalizowali z Interem Mediolan, który prowadził wówczas Giovanni Trapattoni. Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, od bramki Alessandro Altobellego. Legia odpowiedziała golem strzelonym przez Witolda Sikorskiego po świetnym uderzeniu z ostrego kąta.
W drugiej połowie polski zespół zepchnął Włochów do defensywy. Nowocześnie grali Dariusz Wdowczyk i Dariusz Kubicki, ofensywnie usposobieni boczni obrońcy. Pierwszy asystował przy golu Sikorskiego, drugi przy bramce na 2:1 autorstwa Dariusza Dziekanowskiego. Kibice jeszcze nie skończyli fetować trafienia "Dziekana", a 2 min później Waltera Zengę pokonał Jan Karaś. 3:1 – piękny wynik, ale ambitni rywale zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Po rozegraniu rzutu wolnego bramkę zdobył Riccardo Ferri.
MECZE LEGII Z 22 PAŹDZIERNIKA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2022/2023 | ||
2017/2018 | ||
2016/2017 | ||
2015/2016 | ||
2014/2015 | ||
2012/2013 | ||
2010/2011 | ||
2005/2006 | ||
2003/2004 | ||
1997/1998 | ||
1995/1996 | ||
1994/1995 | ||
1992/1993 | ||
1988/1989 |
| |
1986/1987 | ||
1983/1984 | ||
1978/1979 | ||
1972/1973 | ||
1967/1968 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.