Grano dzisiaj (24.10). Pierwszy gol Brychczego
24.10.2024 06:30
Trzy lata temu Legia przegrała 1:4 z Piastem Gliwice w wyjazdowym meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Warszawiacy bardzo szybko stracili dwie bramki, na które odpowiedzieli golem kontaktowym Ernesta Muciego, lecz ostatnie słowo należało do gospodarzy. Hat-tricka zdobył napastnik miejscowych, Alberto Toril. Zdjęcia są dostępne TUTAJ.
– Chciałbym z tego miejsca przeprosić wszystkich sympatyków naszego klubu, którzy byli w Gliwicach, i tych, którzy oglądali nas sprzed telewizorów, za to, co się tutaj wydarzyło. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Prosiłbym o niezadawanie pytań i o to, by to uszanować – mówił Czesław Michniewicz, który dzień później przestał pełnić obowiązki pierwszego trenera "Wojskowych".
REMIS ZE SZKOTAMI
Równo 34 lata temu legioniści rywalizowali z Aberdeen w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Szkocki zespół dziś nie budzi respektu, ale wówczas była to znacząca firma, która sięgnęła po krajowy puchar, pokonując Celtic FC. W tym klubie, wprawdzie kilka lat wcześniej, wspaniałą karierę trenerską rozpoczynał Alex Ferguson, wygrywając PZP w 1983 r., co było przepustką do pracy w Manchesterze United.
To był twardy bój. Najpierw w Szkocji, gdzie już po kwadransie Legia straciła kontuzjowanego Leszka Pisza, potem w Warszawie. Na Pittodrie Park polski zespół zremisował bezbramkowo, co w kraju odebrano jako dużą niespodziankę, a tak naprawdę to gospodarze mieli szczęście, że nie przegrali. Wprawdzie w drugiej połowie oni byli stroną atakującą, ale przed przerwą "Wojskowi" powinni zdobyć przynajmniej 1 bramkę.
PUCHAROWE ZMAGANIA
O awans do 1/4 finału Pucharu Polski, w sezonie 1979/1980, przyszło Legii rywalizować w derbach z II-ligową Gwardią. Mecz miał zostać rozegrany przy Racławickiej, ale gwardyjscy działacze postanowili zrobić ukłon w stronę kibiców legionistów i spotkanie zostało przeniesione na obiekt przy Łazienkowskiej.
Dziś czołówki gazet napisałyby: "Marek Kusto show", bo napastnik wbił rywalom aż 4 bramki. W składzie Harpagonów był m.in. Antoni Szymanowski, znakomity obrońca, 83-krotny reprezentant Polski, niemiłosiernie ogrywany w tym meczu przez Kustę. Do tego stopnia, że sam poprosił o zmianę, bo nie mógł już wytrzymać szyderstw warszawskiej publiczności po kolejnych nieudanych próbach powstrzymania napastnika Legii.
W Gwardii pierwsze kroki w poważnym futbolu, po przejściu z Polonii Warszawa, stawiał wówczas Dariusz Dziekanowski, późniejszy idol trybun stadionu Legii.
PIERWSZY GOL BRYCHCZEGO
Dwudziestego czwartego października 1954 roku CWKS pokonał na wyjeździe Gwardię (Polonię) Bydgoszcz 2:1, a znaczenie tego sukcesu najlepiej oddaje tytuł z "Przeglądu Sportowego" (88/1954): Mecz, w którym remis był porażką dla obydwu drużyn, wygrał stołeczny CWKS. "Wojskowi" po remisie z Włókniarzem wrócili na ostatnie miejsce w tabeli, a Gwardia była tuż przed nimi. To ona strzeliła też 24 października gola jako pierwsza, ale tuż po przerwie odpowiedział Lucjan Brychczy (to była jego pierwsza ze 225 bramek, jakie zdobył w barwach klubu z Łazienkowskiej), a w 68. min Ernest Pol przechylił szalę zwycięstwa na korzyść CWKS i oba zespoły zamieniły się w tabeli miejscami (udało się wyprzedzić także Ogniwo Kraków).
MECZE LEGII Z 24 PAŹDZIERNIKA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2021/2022 | ||
2020/2021 |
| |
2013/2014 |
| |
2009/2010 | Grzelak, Mięciel II, Szałachowski, Smoliński | |
2007/2008 | Grzelak III | |
1999/2000 | ||
1990/1991 |
| |
1987/1988 | ||
1982/1983 | ||
1981/1982 |
| |
1979/1980 | ||
1954 | ||
1948 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.