Grano dzisiaj, czyli mecze Legii z 3 listopada - Dwie wygrane z Rapidem
03.11.2021 07:00
Minęło 10 lat od wygranej "Wojskowych" z Rapidem Bukareszt w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Legioniści, po bardzo emocjonującym spotkaniu, pokonali u siebie Rumunów 3:1 po dwóch trafieniach Miroslava Radovicia i Michała Kucharczyka oraz bramce Felipe Teixeiry. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę, bo po dwie żółte kartki - i w efekcie czerwone - złapali Dan Alexa i Janusz Gol. Ostatecznie Legia awansowała do 1/16 Ligi Europy. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że awansowaliśmy z grupy, że zrobiliśmy to w dobrym stylu. Fajnie, ze przy wypełnionym stadionie – to potęguje nasza radość. Spełniły się Państwa słowa, że mecze u siebie zadecydują o naszym ewentualnym awansie i tak się stało - mówił trener Legii, Maciej Skorża.
Co ciekawe, na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej padł wówczas nowy rekord frekwencji. Na trybunach zasiadło 30768 widzów. Dotychczasowy rekord wynosił 25165 na meczu z Wisłą w październiku 2011 roku.
Fotoreportaż jest dostępny tutaj. A relacja z trybun – w tym miejscu.
Rewanż z Rapidem
Tego dnia, 3 listopada, drużyna z Łazienkowskiej drugi raz grała z Rapidem (równo 50 lat temu). W rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Pucharu UEFA warszawiacy podejmowali Rumunów na Stadionie WP. Mimo wysokiej przegranej w pierwszym meczu zdawali sobie sprawę, że rywal jest w ich zasięgu i obiecywali, że zrobią wszystko, by odrobić straty. Radzić musieli sobie bez Roberta Gadochy, który nie grał, bo… załatwiał z klubem prywatne sprawy. Skrzydłowy miał dostać większe mieszkanie, ale zamiana się przeciągała.
W ramach protestu zapowiedział, że przeciw Rapidowi nie wystąpi. Bez jego udziału Legia zaczęła imponująco. Już w 2. min gola strzelił Nowak, w 6. Na 2:0 podwyższył Bernard Blaut. Do odrobienia pozostawały już tylko 2 bramki. Niestety, później, choć warszawianie atakowali, nic z tego nie wynikało. Brakowało akcji na skrzydłach, z których słynął Gadocha. Koledzy później mieli do niego pretensje, że na protest wybrał akurat ważny mecz pucharowy. Dlatego kiedy w przerwie spotkania napastnik wpadł do szatni gospodarzy, krzycząc: „Walczyć, walczyć!”, zdenerwował Antoniego Trzaskowskiego. Zwykle spokojny obrońca nie wytrzymał i wyrzucił go z szatni. W drugiej odsłonie meczu Legia jeszcze wciąż atakowała, ale bezskutecznie. Strat nie udało się odrobić.
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2019/2020 | ||
2018/2019 | Carlitos II, Kucharczyk, Nagy | |
2011/2012 | Radović II, Kucharczyk | |
2006/2007 | Szałachowski II, Radović | |
2002/2003 |
| |
1990/1991 | ||
1985/1986 | ||
1974/1975 | ||
1971/1972 | Nowak, Blaut | |
1968/1969 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.