Grupa D: Szwecja - Anglia 2:3 (0:1)

Emocjonujący, arcyciekawy i trzymający w napięciu do końca byl mecz Anglii ze Szwecją. Wszystko zmieniało się w kalejdoskopie, a na boisku widzielismy wszystko co prawdziwe jest do prawdziwego piłkarskiego widowiska. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale i tak na końcu triumfowali poddani królowej. Anglicy coraz częsciej wyglądają jakby mieli wysoko zajsć w tym turnieju. Od dawna ta reprezentacja nie odniosła oczekiwanych od niej sukcesów, często zawodzila i dawała prztyczki w nos swoim kibicom, nie mogąc zapewnić im zwycięstw i występów na oczekiwanym poziomie. Może od tego dzisiejszego zwycięstwa, Roy Hodgson i jego paczka zaczną triumfalny marsz odrodzenia Lwow?

Szwecja - Anglia 2:3 (0:1)
Glen Johnson 49' (s), Olof Mellberg 59' - Andy Carroll 23', Theo Walcott 64', Danny Welbeck 78'

Szwecja: 1. Andreas Isaksson - 4. Andreas Granqvist (66' 2. Mikael Lustig), 3. Olof Mellberg, 13. Jonas Olsson, 5. Martin Olsson - 7. Sebastian Larsson, 8. Anders Svensson, 9. Kim Kallström, 10. Zlatan Ibrahimović, 6. Rasmus Elm (81' 21. Christian Wilhelmsson) - 11. Johan Elmander (79' 22. Markus Rosenberg).

Anglia: 1. Joe Hart - 2. Glen Johnson, 6. John Terry, 15. Joleon Lescott, 3. Ashley Cole - 16. James Milner (61' 7. Theo Walcott), 4. Steven Gerrard, 17. Scott Parker, 22. Danny Welbeck (90' 20. Alex Oxlade-Chamberlain), 11. Ashley Young - 9. Andy Carroll.

żółte kartki: Mellberg, J. Olsson - Milner.