Grzegorz Bonin: Legia jest topową drużyną
27.10.2010 21:13
Doznał pan kontuzji w meczu z Lechem. Czy po badaniach można powiedzieć, jak groźna ona jest?
- Trudno na razie określić co dokładnie się dzieje. Utrzymuje się bardzo duży obrzęk. Podejrzewa się naderwanie więzadła, ale tak naprawdę dopiero kiedy zejdzie opuchlizna będziemy wiedzieć na 100%, co jest z nogą.
Mocno pan żałuje, że nie uda się zagrać na stadionie Legii?
-Na pewno tak. Z takimi drużynami jak Legia, Lech czy Wisła zawsze są bardzo ciekawe mecze. Wrażenie potęguje również nowy stadion przy Łazienkowskiej.
Mówiło się również o tym, że drużyna z Warszawy interesowała się Grzegorzem Boninem. Było coś na rzeczy, a może jest?
- Takie tematy pojawiały się nie pierwszy raz. Nigdy nie było jednak żadnych konkretów ani rozmów. To były tylko doniesienia prasowe.
Ale byłaby chęć zagrania z "eLką" na piersi?
- Jeśli byłaby taka propozycja, na pewno bym ją rozważył. Wiadomo, że Legia jest topową drużyną w naszym kraju.
Kto w niedzielę będzie najgroźniejszy w zespole Górnika?
- Największym zagrożeniem jest cały zespół. Nie mamy wielkich indywidualności. Dlatego każdy mecz możemy wygrać, co pokazaliśmy w spotkaniu z Lechem. Na sukces w Warszawie możemy liczyć pod warunkiem, że nasz zespół będzie stanowił prawdziwy monolit.
Dostaliście jakieś założenia na mecz w Warszawie? Macie konkretny cel?
- Gramy w każdym meczu o trzy punkty. Wiadomo, jaki jest teren na Łazienkowskiej. Legia też już przegrała kilka spotkań, czy to u siebie czy na wyjeździe. Tak jak w spotkaniach z Lechem czy Wisłą - to rywale są faworytami i muszą wygrać, a my tylko możemy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.