Grzegorz Bronowicki: Dziwię się kibicom
11.02.2008 06:25
W ubiegłym roku <b>Grzegorz Bronowicki</b> trafił z Legii Warszawa do jednej z najbardziej znanych marek w Europie - Crvenej Zvezdy Belgrad. W rozmowie z przedstawicielem "Dziennika", były obrońca "Wojskowych" opowiada o swoim pobycie w Serbii, grze w reprezentacji <b>Leo Beenhakkera</b>, a także okolicznościach w jakich odszedł z warszawskiego klubu, po pamiętnym meczu w Wilnie i wykluczeniu Legii z rozgrywek europejskich.
- Nie wstydzę się tego jak tam grałem - mówi o trzech rundach spędzonych przy Łazienkowskiej. - Niepotrzebny był tylko problem z kibicami na koniec. Chciałem przedłużyć kontrakt na lepszych warunkach, klub odrzucił jednak moją propozycję i trafiłem do Crvenej. Dziwię się kibicom. Grałem w Wilnie przeciwko Vetrze i wstydziłem się tego co tam się stało. Odszedłem po tym meczu, kiedy okazało się, że nie zagramy w europejskich pucharach. Legia dostała za mnie dobre pienądze, więc korzyść była po obu stronach. Nie rozumiem więc tych pretensji - przyznaje Bronowicki.
W Legii nadal gra jego brat. - Piotr trafił do Legii i to już jest duże osiągnięcie. Wierzę w niego. Mamy takie same charaktery. Dajemy z siebie na treningach wszystko, mamy dużo samozaparcia i zawsze dążymy do celu - mówi zawodnik Crvenej.
Mistrz Polski z Legią z 2006 roku zdradza również swoje plany na przyszłość. Jego kontrakt w Belgrzadzie obowiązywać będzie jeszcze przez 2,5 roku. - Moim celem jest jednak przejście do lepszej ligi. W Belgradzie chcę się wypromować - mówi otwarcie 27-letni defensor.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.