Grzelak zremisował z Urbanem
11.12.2009 17:02
Na początku precyzyjne zagrania szkoleniowca były nie do odebrania dla napastnika Legii. Stąd spora przewaga punktowa 6:1, ale "Grzelu" rozegrał tą partię taktycznie. Zagrywał co raz to w inną stronę, zabiegał trenera i gdy ten opadł z sił przystąpił do ataku. Doprowadził do stanu 11:11. - Słaby jestem, pozwoliłem sobie odebrać prowadzenie. Słabiutko - mówił Urban. Jak się okazało to też była sprytna zagrywka. "Jurand" bowiem trochę pofolgował, a trener przystąpił do frontalnego ataku i wygrał. - Ha, Bartek to powiedz czemu przegrałeś? No! Chcę usłyszeć, jakąś samokrytykę - mówił do rywala Urban.
Grzelak jednak zamiast odpowiedzieć poprosił o rewanż. W drugim secie atakujący Legii szybko uzyskał trzypunktowe prowadzenie. W pewnym momencie zrobiło się jednak już tylko 9:8 dla "Grzela". - Janek dasz radę, dasz radę - dopingował się Urban. Jednak tym razem podrażniona ambicja Grzelaka dała znać o sobie. Piłkarz zdobył kolejnych pięć punktów i wygrał seta. W całym meczu był jednak remis.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.