News: Guilherme: Szanujemy Lechię, ale wiemy też na co nas stać

Guilherme: Szanujemy Lechię, ale wiemy też na co nas stać

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.03.2017 17:20

(akt. 07.12.2018 10:47)

- Spodziewamy się trudnego meczu, jak zwykle w Gdańsku. Tam się ciężko gra, ale nie jest to mecz sezonu czy mecz decydujący o losach mistrzostwa Polski. Przed nami pięć spotkań w sezonie zasadniczym, potem czeka nas dzielenie punktów i faza mistrzowska. Jesteśmy do tego właściwie przygotowani i jesteśmy dobrej myśli. Do Lechii mamy duży szacunek, ale jesteśmy też świadomi naszej wartości i tego jak potrafimy grać. To dobra drużyna, dobrze czuje się w ofensywie, lubi grać atakiem pozycyjnym. Ale my nie jesteśmy gorsi i dlatego postaramy się zwyciężyć – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami przed meczem z Lechią, pomocnik Legii, Guilherme.

O ile gorzej procentowo gra Legia po odejściu Nikolicia i Prijovicia?


- Piłka nożna to jest takie koło, jedni odchodzą, drudzy przychodzą. Natomiast nie ma tego złego, co by z czasem na dobre nie wyszło. Niko i Prijo dali Legii wiele jakości, zdobyli wiele bramek, mieli możliwości i umiejętności. Bez nich jest trudniej, ale mamy graczy, którzy mogą ich godnie zastąpić. Teraz gramy bardziej zespołowo i inaczej – nie jestem w stanie powiedzieć więc czy wyłącznie na ich odejściu straciliśmy. Oni wnieśli dużo do Legii, ale nie chcę procentowo oceniać, ile na tym straciliśmy.


Z Legią o tytuł walczą trzy drużyny – Jagiellonia, Lech i Lechia. Gra którego z tych zespołów robi największe wrażenie na Guilherme?


- Szanujemy wszystkich z wymienionych, choć to oni najbardziej powinni szanować nas. Te trzy zespoły rozgrywają dobry sezon, ostatnio na fali jest Lech, który wygrał kilka meczów z rzędu. Po takich spotkaniach z pewnością wzrosła w Poznaniu wiara w siebie i we własne umiejętności. Ale największe wrażenie robi na mnie oczywiście gra Legii (śmiech).


Kończy ci się umowa z Legią wiec trzeba spytać czy dobrze się tutaj czujesz i zamierzasz zostać na dłużej.


- Rozmawiamy z Legią o przedłużeniu kontraktu, ale póki rozmowy trwają nic więcej nie powiem. A w Polsce i w Warszawie mi się podoba – i kultura, i obyczaje. Zacząłem już zapuszczać tutaj korzenie, jestem tu trzy lata i jest mi bardzo dobrze.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.