Hapoel Tel Awiw - Legia Warszawa: Pożegnanie z jesienią
14.12.2011 02:15
Przebieg wrześniowego meczu z Hapoelem przy Łazienkowskiej mógł wskazywać na to, że wizyta w Tel Awiwie może być bardzo gorąca nie tylko ze względu na panujące tam warunki atmosferyczne. Drużyna Drora Kashtana przez długie fragmenty spotkania dominowała, a brak zdobyczy punktowej w Warszawie mogła tłumaczyć brakiem szczęścia. Odwrotny wynik tamtego meczu nie zdziwiłby nikogo. Choć stawka czwartkowego pojedynku nie jest zbyt wysoka, to jednak możemy być pewni, że gospodarze, podrażnieni wcześniejszą porażką, będą mieli dużo zapału, by zademonstrować legionistom swoją prawdziwą siłę.
Goście swoje niepowodzenie w europejskich pucharach zawdzięczają głównie kiepskim występom na własnym boisku - Hapoel przegrał oba rozegrane w Tel Awiwie spotkania. Jak bardzo nieobliczalna jest to drużyna, widać szczególnie po wynikach wyjazdowych, gdzie piłkarze Kashtana bez kompleksów pokonali Rapid i jako jedyni w grupie potrafili urwać punkty PSV Eindhoven. Inaczej sprawa wygląda w ich rodzimej Ligat ha'Al, gdzie u siebie, Czerwoni jeszcze w tym sezonie nie przegrali. W ostatnim meczu ligowym Hapoel przegrał jednak na wyjeździe z przewodzącą w tabeli Shamoną 2:1. Aktualnie, najbliższy rywal Legii zajmuje 3. miejsce w tabeli ligi izraelskiej. Pod znakiem zapytania w jutrzejszym meczu stoi występ dwóch głównych ogniw trenera Kashtana: Toto Tamuza oraz Omera Damariego.
Inaczej sprawa wygląda w obozie Macieja Skorży, który otwarcie zapowiedział, że spotkanie w Izraelu będzie okazją do nabrania międzynarodowego doświadczenia dla tych, którzy grywali w tych rozgrywkach trochę mniej. Na pokładzie samolotu relacji Warszawa - Tel Awiw zabrakło Dusana Kuciaka, który ma już wakacje, podobnie jak kontuzjowani: Ivica Vrdoljak i Marcin Komorowski. W bramce wystąpi Wojciech Skaba, a szansę na "liźnięcie" atmosfery międzynarodowego meczu dostanie Jakub Szumski. Prawdopodobnie szasnę gry dostanie Inaki Astiz, choć nie byłoby wielką niespodzianką, gdybyśmy w wyjściowej jedenastce zobaczyli Dicksona Choto. Na prawdziwą szansę zasługuje również Daniel Łukasik. Kto wie, ta może już w najbliższy czwartek?
Czwartkowy mecz jest też niezłym bukmacherskim kąskiem. Spotkanie to nie ma zdecydowanego faworyta, co sprawia, że kursy są bardzo atrakcyjne. Hapoel Tel Awiw 1.95; remis 3.30; Legia Warszawa 3.80. Więcej na bwin.com.
Przewidywany skład Legii:
Skaba - Rzeźniczak, Astiz, Żewłakow, Wawrzyniak - Kucharczyk, Borysiuk, Ohayon, Gol, Wolski - Żyro
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.