News: Henning Berg: Skupmy się na meczu z Napoli

Henning Berg: Nie mogę być zadowolony po takim meczu

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

09.08.2015 20:33

(akt. 04.01.2019 13:43)

– To był mecz w którym były dobre okazje, dobra piłka i dziwne decyzje sędziów. Jestem rozczarowany. Powinniśmy dziś wygrać i nie mogę być zadowolony. Sędziowie podejmowali dziwne dyskusje z piłkarzami. Arbiter nie powinien ingerować w wykonywanie stałych fragmentów gry. Przy rzucie wolnym, kiedy Wisła wyrównała, było kilka niedopatrzeń. Piłka toczyła się po murawie, a co więcej Michał Kucharczyk rozmawiał z sędzią, a ten nie zwracając na to uwagi, puścił grę dalej - mówił po spotkaniu z Wisłą trener Legii, Henning Berg.

- Nasz zawodnik powinien wtedy być na swojej defensywnej pozycji, ustawiony zgodnie z założeniemi taktycznymi. Oglądałem powtórkę i wyraźnie widać, że futbolówka toczyła się po boisku.

- Zagraliśmy dziś niezłe spotkanie, kilku piłkarzy mogę wyróżnić. Rafał Makowski zagrał dziś bardzo dobrze. Debiutował kilka dni temu, dziś od razu był rzucony na głęboką wodę i dał sobie radę. To utalentowany chłopak i fajnie, że łapie doświadczenie. Dominik Furman zdobył piękna bramkę, zagrał kolejne dobre spotkanie. Powinien kiedyś odpocząć, ale biorąc pod uwagę liczbę kontuzji w środku pola, to będzie musiał dalej grać.

- Zagraliśmy jako zespół lepiej w drugiej połowie, choć to po pierwszej prowadziliśmy 1:0. Wisła w pierwszej części miała więcej energii, była świeższa.


- Mamy w kadrze trzech środkowych obrońców doświadczonych i to jest wystarczająca liczba. Do tego jest Rafał Makowski, który może grać na tej pozycji. Mam nadzieję, że to wystarczy, choć oczywiście kontuzje mogą wszystko zmienić. Ale na tej pozycji nie biega się tak wiele i defensorzy mogą częściej grać całe mecze. Dużo gorzej jest choćby na lewej stronie defensywy, gdzie musi grać Tomasz Brzyski - zawsze, w każdym spotkaniu. Szukamy zmiennika dla Brzyskiego odkąd do Rosji odszedł Jakub Wawrzyniak. Był Ronan, ale głównie się leczył. Musimy znaleźć kogoś dobrego, na kogo będzie nas stać.


Kazimierz Moskal (trener Wisły) - Po raz kolejny mecz w Warszawie był bardzo wyrównany. Odczuwam jednak niedosyt, mimo zdobytego punktu. Początek bowiem należał do nas, lepiej weszliśmy w mecz, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Oczywiście Legia też miała swoje okazje, wynik mógł być inny. Tutaj nie jest łatwo nawet o remis, ale mimo wszystko żałuję, że nie wygraliśmy. Mogliśmy się o to pokusić.


Zawsze mamy wyznaczonych zawodników do strzelania rzutów karnych. Decyzja, co do tego kto będzie wykonywał jedenastkę, należała do Crivellaro, Brożka i Boguskiego. W pewnym momencie Łukasz Burliga skarżył się, że został uderzony i nie widział, gdzie się znajduje. Po chwili przerwy pokazał jednak, iż jest wszystko w porządku.

Polecamy

Komentarze (62)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.