"Hey Polonia" - bledny informator?
13.05.2000 23:59
Dzis troche nietypowo. Zamiast wiadomosci z zycia klubu, mozecie przeczytac o... Polonii Hoop Warszawa. Otóz w rece naszego redaktora wpadl informator pilkarski, zatytulowany "Hey Polonia". Postanowilismy go opisac.
"Od zawsze palilem sie do dzialalnosci wydawniczej, wymyslilem, ze stworze pismo, bedace zarazem programem przed meczami Czarnych Koszul, jak tez biuletynem informacyjnym(...)Powzialem w duchu pewna decyzje: No bracie, nawet jesli bedziesz zmuszony dokladac do "interesu", to zrobisz to dla Klubu i wlasnie dla niego." - w taki sposób autor rozpoczyna "HP". Czytajmy dalej - "Nie wiem jednak co mi strzelilo do glowy, by w winiecie pisma zdecydowac sie na uzycie slowa "hey", a nie "hej". A kto ma to wiedziec?! Mniejsza z tym.
"Mamy ambitny plan stworzenia klubowego magazynu dostepnego w kioskacjh, informujacego o sprawach Klubu rosnace rzesze kibiców. Wiemy, ze sympatycy Czarnych Koszul czekaja na to..." Oczywiscie! Rzesze kibiców beda pedzily do kiosków, aby nabyc taka gazete. Czlowieku zapraszam na ziemie. Wiecej niz 1 000 egzemplarzy nigdy nie "zejdzie".
Przejdzmy do kolejnego dzialu "... a w Krakowue 1:2". Dzial ma na celu przedstawienie najblizszego rywala i opisu ostatniego meczu. W tym numerze, uwage przyciagna napis... "Tomasza Wieszczyckiego od biegania na twardym boisku Wisly bolaly po meczu... stopy." Ale ten "Wieszczu" jest biedny...
Potem autor pisze o historii. W 50% pisze o tym, jak Polonia spadala z I ligi. Ach jak milo powspominac. Kolejny artykul dotyczy stron internetowych Polonii. Autor pisze - "Nie mozemy pozostawac w tyle za innymi klubami takze i na tym polu". Takze? Wiec oprócz internetu jeszcze Czarnym Koszulom czegos brakuje? Wreszcie ktos napisal cos madrego.
Na stronie 11 umieszczono wywiad z Janem Ranieckim, prezesem firmy "Fenix Auto Parts". Czego sie dowiadujemy? "Za mojej mlodosci liczyla sie tylko Polonia. Cala Warszawa dopingowala Czarne Koszule - i to byla ta prawdziwa Warszawa. Dopiero ta pózniejsza, "zielona" zaczela kibicowac Legii. Mecze Polonii to bylo dla nas swieto(...)Jeszcze przez dlugie lata - 15, 20 lat po spadku z ligi - na drugoligowe, czy trzecioligowe mecze na Konwiktorska przychodzilo co najmniej piec tysiecy kibiców, kiedy na Legii na I lidze bywalo póltora tysiaca." Ale bajka! Legia od zawsze kiedy grala w I lidze przyciagala wielu kibiców. Ale no cóz - kazdy ma swoje urojenia. Ale co jest dalej - "To dotyczy(...) naszej Akcji Kibic. Oceniamy, ze 1200 osób to jest ten limit, powyzej którego nie jestesmy posunac sie w obecnych warunkach. A juz zaczynamy przekraczac liczbe 800 osób..." - mówi pan Raniecki. Przewracamy strone i czytamy - "Na ostatni mecz ligowy(...) z Górnikiem Zabrze przybylo az 577 osób ze zorganizowanych grup szkolnych. Ta frekwencja przekroczyla oczekiwania organizatorów z firmy Fenix Auto Parts." Chwila, chwila - niedawno 800 to juz przekraczaja, a tu niepelne 600 jest zaskoczeniem?! Urojenia...
Potem mozna przeczytac wywiad z Mateuszem Bartczakiem i o sponsorze. Ach! Ten Hoop... "Wspóludzial w organizacji festiwalu Opole '99, którego Hoop S.A byl glównym sponsorem(...) Sciana biura Zarzadu firmy zdobia dyplomy z wyrazami wdziecznosci i dwa zlote serduszka kupione w kolejnych latach na licytacji organizowanych przez Wielka Orkiestre Swiatecznej pomocy."
To na tyle! Tym którzy dotrzymali do konca tego artykulu, trzeba pogratulowac, ze sie nie zanudzili. Bo ja sie zanudzilem przegladajac ten informator.
"Od zawsze palilem sie do dzialalnosci wydawniczej, wymyslilem, ze stworze pismo, bedace zarazem programem przed meczami Czarnych Koszul, jak tez biuletynem informacyjnym(...)Powzialem w duchu pewna decyzje: No bracie, nawet jesli bedziesz zmuszony dokladac do "interesu", to zrobisz to dla Klubu i wlasnie dla niego." - w taki sposób autor rozpoczyna "HP". Czytajmy dalej - "Nie wiem jednak co mi strzelilo do glowy, by w winiecie pisma zdecydowac sie na uzycie slowa "hey", a nie "hej". A kto ma to wiedziec?! Mniejsza z tym.
"Mamy ambitny plan stworzenia klubowego magazynu dostepnego w kioskacjh, informujacego o sprawach Klubu rosnace rzesze kibiców. Wiemy, ze sympatycy Czarnych Koszul czekaja na to..." Oczywiscie! Rzesze kibiców beda pedzily do kiosków, aby nabyc taka gazete. Czlowieku zapraszam na ziemie. Wiecej niz 1 000 egzemplarzy nigdy nie "zejdzie".
Przejdzmy do kolejnego dzialu "... a w Krakowue 1:2". Dzial ma na celu przedstawienie najblizszego rywala i opisu ostatniego meczu. W tym numerze, uwage przyciagna napis... "Tomasza Wieszczyckiego od biegania na twardym boisku Wisly bolaly po meczu... stopy." Ale ten "Wieszczu" jest biedny...
Potem autor pisze o historii. W 50% pisze o tym, jak Polonia spadala z I ligi. Ach jak milo powspominac. Kolejny artykul dotyczy stron internetowych Polonii. Autor pisze - "Nie mozemy pozostawac w tyle za innymi klubami takze i na tym polu". Takze? Wiec oprócz internetu jeszcze Czarnym Koszulom czegos brakuje? Wreszcie ktos napisal cos madrego.
Na stronie 11 umieszczono wywiad z Janem Ranieckim, prezesem firmy "Fenix Auto Parts". Czego sie dowiadujemy? "Za mojej mlodosci liczyla sie tylko Polonia. Cala Warszawa dopingowala Czarne Koszule - i to byla ta prawdziwa Warszawa. Dopiero ta pózniejsza, "zielona" zaczela kibicowac Legii. Mecze Polonii to bylo dla nas swieto(...)Jeszcze przez dlugie lata - 15, 20 lat po spadku z ligi - na drugoligowe, czy trzecioligowe mecze na Konwiktorska przychodzilo co najmniej piec tysiecy kibiców, kiedy na Legii na I lidze bywalo póltora tysiaca." Ale bajka! Legia od zawsze kiedy grala w I lidze przyciagala wielu kibiców. Ale no cóz - kazdy ma swoje urojenia. Ale co jest dalej - "To dotyczy(...) naszej Akcji Kibic. Oceniamy, ze 1200 osób to jest ten limit, powyzej którego nie jestesmy posunac sie w obecnych warunkach. A juz zaczynamy przekraczac liczbe 800 osób..." - mówi pan Raniecki. Przewracamy strone i czytamy - "Na ostatni mecz ligowy(...) z Górnikiem Zabrze przybylo az 577 osób ze zorganizowanych grup szkolnych. Ta frekwencja przekroczyla oczekiwania organizatorów z firmy Fenix Auto Parts." Chwila, chwila - niedawno 800 to juz przekraczaja, a tu niepelne 600 jest zaskoczeniem?! Urojenia...
Potem mozna przeczytac wywiad z Mateuszem Bartczakiem i o sponsorze. Ach! Ten Hoop... "Wspóludzial w organizacji festiwalu Opole '99, którego Hoop S.A byl glównym sponsorem(...) Sciana biura Zarzadu firmy zdobia dyplomy z wyrazami wdziecznosci i dwa zlote serduszka kupione w kolejnych latach na licytacji organizowanych przez Wielka Orkiestre Swiatecznej pomocy."
To na tyle! Tym którzy dotrzymali do konca tego artykulu, trzeba pogratulowac, ze sie nie zanudzili. Bo ja sie zanudzilem przegladajac ten informator.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.