Hubnik zwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego
14.03.2011 12:20
- Warszawę z Ołomuńcem trudno porównać, choć to również piękne i historyczne miasto, pod względem zabytków zajmuje drugie miejsce po Pradze. Jest to jednak niewielkie miasteczko z około stu tysiącami mieszkańców. Pojechałem tam do mojego brata i zostałem, mieszkałem tam ponad 10 lat. Moim marzeniem było wyjechać zagranicę, poznać inny kraj, język i kulturę. Zmiana była mi potrzebna, wybrałem Legię. Miałem oferty z Grecji, Turcji i drugiej Bundesligi ale żadna z nich nie była tak konkretna dla mnie i Sigmy Ołomuniec jak ta z Warszawy.
Michal Hubnik zapoznaje się także powoli z polską kuchnią. – Jadłem już kilka polskich dań, głównie w restauracji na stadionie. Nie mam żadnych zastrzeżeń, smakują mi. Wolę jednak czeskie potrawy, może to kwestia przyzwyczajenia. Stawiam dlatego na swoje. To co każdy Czech lubi i kocha to oczywiście knedliki z kapustą kiszoną, mięsem wieprzowym albo kaczkę z knedlikami i kapustą. Do tego musi być piwo, Czesi piją go bardzo dużo. Kiedyś były jakieś badania i wyszło z nich, że jako naród pijemy najwięcej tego trunku na jednego mieszkańca. Ja nie jestem wyjątkiem, również lubię się napić browarka. Oczywiście zbyt często nie mogę, jestem przecież zawodowym piłkarzem - opowiada Hubnik.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.