Inaki Astiz: Moim celem jest zagranie w Lidze Mistrzów
26.09.2013 11:41
W jednym z wywiadów odważnie zadeklarowałeś, że nie wyjedziesz z Polski bez mistrzostwa. W takim razie, co teraz? Zmieniłeś cel czy rozglądasz się za grą w innym kraju?
- Chodziło mi bardziej o to, żeby pokazać jak ważne dla Legii było zdobycie mistrzostwa, na które wszyscy czekaliśmy aż 7 lat. W tym czasie odnosiliśmy sukcesy w Pucharze Polski, ale to nie to samo, bo wszyscy tu czekali na mistrza. Oczywiście ważne było to, żeby sprawdzić się w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a wygranie ligi to jedyna możliwość aby uzyskać ten cel.
To jaki jest twój następny cel?
- Po pierwsze wyleczyć kontuzję. Cele można sobie stawiać będąc zdrowym i myślę, że moim jest zagranie w Lidze Mistrzów.
Zdajesz sobie sprawę, że od 17 lat żaden polski zespół tam nie zagrał i nie zagra co najmniej kolejny rok? Czego w twojej opinii brakuje polskim klubom?
- Wiem, że to już tyle lat, ale to bardzo trudne pytanie. Myślę, że brakuje im tej regularności grania w europejskich pucharach, doświadczenia zdobywanego w meczach z innymi europejskimi klubami. Czasem widać to na boisku.
Jakie zauważasz zmiany w polskiej lidze przez te 7 lat? Polepszyło się? Pogorszyło?
- Polepszyło. Liga się wyrównała. Kiedy tu przyjeżdżałem, liczyła się tylko Legia, Wisła, no i może Lech. Teraz wygrane nie przychodzą z łatwością, w każdej kolejce są jakieś niespodzianki, więcej drużyn walczy o wyższe cele i o wygranie ligi. Dysponują też lepszymi piłkarzami.Pamiętam pierwsze lata w Legii i to, że rywale bardzo nas szanowali, podchodzili do meczów z lekkim strachem i wygrywaliśmy łatwo wiele meczów. A na Łazienkowskiej nie przegrywaliśmy prawie żadnego.
Zapis całej rozmowy w serwisie ekstraklasa.net
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.