ITI dotrzymało obietnicy teraz czas na miasto
12.05.2006 09:23
- Nie ukrywam, że nie jestem wielkim znawcą futbolu. Znam go raczej od strony kibica – mówił 4 maja 2005 roku <b>Piotr Zygo</b>, kiedy obejmował funkcję prezesa Legii. Podczas konferencji prasowej nowy prezes twierdził, że Legia po raz pierwszy ma taką szansę na stabilność, jeżeli chodzi o zarządzanie klubem. - Wielki klub to cała wielka infrastruktura. Stadion, zaplecze, drużyny młodzieżowe, zorganizowani kibice. Tego się nie da zrobić w krótkim czasie. Perspektywa trzech lat wydaje mi się sensowna na pewno za trzy lata będzie zdecydowanie inaczej i lepiej niż jest w tej chwili - mówił prezes Zygo.
- Chcemy, aby Legia była wizytówką polskiego futbolu i to nie tylko na boisku. Boisko zresztą bywa przewrotne nie zawsze wygrywa ten lepszy. To jest najpiękniejsze w tej grze - mówił prezes Zygo podczas swojej pierwszej rozmowy z dziennikarzami.
Po pierwszych problemach i konfliktach z kibicami wydawało się, że sukces stołecznej drużyny jest bardzo odległy. Dziś jednak po dwóch latach od tamtych słów okazało się, że prezes Legii przy pomocy ITI zbudował solidne podstawy zespołu, który zdobył mistrzostwo Polski a teraz ma szansę walczyć o Ligę Mistrzów.
- Od początku zapowiadaliśmy, ze potrzebujemy trzech lat, aby zbudować podstawy zespołu mogącego walczyć o Ligę Mistrzów. Minęły dwa i czeka nas pierwsze podejście. Spokojnie będziemy czekać na mecze eliminacyjne (...) Łączne wydatki ITI na Legię wyniosą w tym roku około 50 milionów złotych. No, może z groszami... Jednak najważniejsza jest dla nas inwestycja w nowy stadion. Problemem nie jest brak pieniędzy, ale to, że nie mamy, w co inwestować – mówi w wywiadzie dla Dziennika, Piotr Zygo.
Niestety sprawa budowy stadionu nie zależy już tylko od ITI, ale od władz miasta i losów przetargu na budowę stadionu Legii. - Stadion zostanie zbudowany przez miasto. Jeszcze w tym roku powstanie dokumentacja, uzyskamy niezbędne pozwolenia, a prace ruszą pełną parą w przyszłym roku. Obiekt powinien być gotowy w 2006 roku. Stanie obok stadionu, który użytkuje obecnie Legia – mówił w styczniu 2004 roku prezydent Warszawy a obecnie Polski Lech Kaczyński.
Stadion, niestety nadal jest tylko w planach a jak bardzo jest potrzebny pokazało zainteresowanie biletami na mecz z Wisłą.
ITI swojej części umowy dotrzymało, stworzyło podstawy zespołu, który może zaistnieć nie tylko na polskiej arenie, teraz czas na władze miasta.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.