ITI jednak w Legii?
15.05.2002 21:53
Coraz bliższe wydaje się, że medialny koncern zamiast zainwestować w łódzki Widzew stanie się inwestorem w Legii Warszawa.
- Widzew już nie, teraz Legia - tak o planach koncernu ITI dotyczących inwestowania w polską piłkę powiedziała Gazecie Wyborczej osoba dobrze znająca rynek medialny.
- Jeśli ITI miałby się wycofać, to nie płaciłby za wyjazd trenerów Widzewa do Jugosławii i Brazylii na poszukiwania nowych piłkarzy - twierdzi informator Gazety Wyborczej, dobrze znający łódzki klub.
Na czwartek było zaplanowane podpisanie listu intencyjnego pomiędzy Widzewem a ITI. Jednak do porozumienia jeszcze nie doszło. Andrzej Pawelec mówi, że jeszcze nie było żadnych rozmów. A dopiero jutro przyjedzie z Niemiec Andrzej Grajewski, posiadacz największego pakietu akcji Widzewa. Negocjacje mają się rozpocząć, ale kibice RTSu są coraz bardziej zniecierpliwieni.
- Widzew to finansowy galimatias, w Legii wszystko jest bardziej przejrzyste - upiera się ów informator Gazety Wyborczej.
ITI to na naszym rynku prawdziwa potęga. Do tej grupy należą m.in. stacje TVN, TVN 24 i TVN SIEDEM oraz sieć Multikino. Jak się dowiedziała Gazeta Wyborcza, koncern zamierza nie tylko zainwestować w klub piłkarski, ale także odkupić od Canal+ sublicencję na pokazywanie polskiej ligi, przejąć prawa do Ligi Mistrzów (Polsat będzie ją prezentował do końca sezonu 2002/2003) oraz promować rodzimy boks zawodowy. Również w najbliższym czasie akcje grupy ITI trafią na Warszawską Giełdę Papierów Wartościowych.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.