ITI - moze jednak w Legii??
29.05.2002 19:05
Andrzej Pawelec nie chce bezplatnie przekazać akcji Widzewa Grupie ITI
Za trzy dni Widzew i Grupa ITI miały podpisać list intencyjny w sprawie przejęcia klubu. Sytuację komplikują jednak problemy z porozumieniem przyszłego inwestora z Andrzejem Pawlakiem, prezesem rady nadzorczej i jednym z dwóch najważniejszych udziałowców spółki.
Przypomnijmy, że Grupa ITI chce zainwestować 10 mln zł w piłkarską drużynę Widzewa, wspólnie z miastem zakończyć modernizację stadionu, a także wybudować luksusowy hotel. Jej właściciele zażądali jednak, by udziałowcy łódzkiej spółki piłkarskiej oddali udziały w niej za darmo, bądź za symboliczną kwotę. - Swoje akcje jestem gotowy sprzedać za złotówkę - zadeklarował Andrzej Grajewski.
- Jak zapowiadał, tak zrobił - twierdzi Mirosław Czereśny, prezes zarządu SPN Widzew SSA. - Za to są problemy z przekazaniem udziałów przez Andrzeja Pawelca. Sposób, w jaki chce ich się pozbyć, nie odpowiada ITI - dodaje.
Według niego Pawelec zgodził się oddać swoje akcje, ale nie bezpłatnie, jak chciałaby Grupa ITI.
Innego zdania jest prezes rady nadzorczej: - To nie jest nacjonalizacja, ale transakcja - mówi. - Ja spełniłem wszystkie warunki ITI i złożyłem deklarację zgodną z listem intencyjnym. Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo w ten klub włożyłem kilka milionów dolarów.
Czesny uważa, że akcje powinny być oddane za symboliczną kwotę, ponieważ faktycznie są niewiele warte. Wszystko dlatego, że klub jest bardzo zadłużony - nieoficjalnie mówi się o ponad 20 mln zł. - Dlatego ITI jest dla nas jedynym ratunkiem - dodaje. - Ale jeśli nie dojdziemy do porozumienia, inwestor skorzysta z oferty Legii Warszawa.
W sobotę na stadionie Widzewa zaplanowano wielki festyn, w czasie którego ma być podpisany list intencyjny. Wcześniej inwestorzy mają zawrzeć umowę z władzami miasta o przekazaniu im w dzierżawę terenów wokół stadionu. W uroczystości ma wziąć udział premier Leszek Miller, który nie ukrywa, że jest wielkim sympatykiem klubu z al. Piłsudskiego. Czy wszystko się odbędzie? - Mam taką nadzieję - deklaruje Czesny.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.