Iwański i Rybus o meczu z Danią
18.01.2010 14:27
- Już w pierwszej akcji meczu mogliśmy strzelić gola, później ja trafiłem dwa razy w poprzeczkę. Gdybyśmy wyszli na prowadzenie to zupełnie inaczej grałoby się w drugiej połowie. Po przerwie wyglądaliśmy już niestety gorzej. Nie wiem czy to ze względu na przygotowanie fizyczne, czy ta szybko stracona bramka podcięła nam skrzydła - kontynuuje.
- Z całości meczu nie jestem zadowolony, ale mogę powiedzieć, że pierwsza połowa nieźle się kleiła. Było widać, że brakuje nam wspólnych treningów, a także dynamiki i szybkości. W pierwszej połowie stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale później już brakowało dynamiki, bo biegaliśmy wszyscy w jednym tempie - podsumowuje pierwszy w tym roku występ kadry pomocnik Legii Warszawa.
- Ciężko nam dzisiaj się grało zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy już opadliśmy z sił. Pierwsze 45 minut było dobre w naszym wykonaniu, ale zaczęliśmy grać dopiero po utracie bramki. Po przerwie Duńczycy zdominowali całe boisko, a my chcieliśmy tylko wytrzymać do końca meczu. Wróciliśmy z miesięcznych urlopów, na których każdy trenował indywidualnie, ale to nie to samo co praca w klubie. Do kolejnego meczu mamy jeszcze dwa treningi i powinna nasza gra wyglądać lepiej - mówi po meczu z Danią drugi z legionistów, Maciej Rybus.
- Trener Smuda zwraca nam szczególną uwagę, żebyśmy grali piłką na małej przestrzeni na, jeden lub dwa kontakty i stwarzali sobie sytuacje. Selekcjoner nie lubi długi podań i mówi nam, żebyśmy grali kombinacyjnie i właśnie po takiej akcji zdobyliśmy bramkę. Mogliśmy w pierwszej połowie zdobyć jeszcze dwie bramki, ale zabrakło nam szczęścia. Na pewno w następnym meczu będzie lepiej, ale tu nie chodzi o wynik. Trener chce zobaczyć dobrą grę i sprawdzić wszystkich zawodników - dodaje piłkarz Legii Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.