Jacek Magiera: Byliśmy naładowani
08.05.2005 00:01
- Już mecz w Zabrzu pokazał, że nasza gra wygląda lepiej. Już tam powinniśmy wygrać. Przed dzisiejszym spotkaniem byliśmy bardzo naładowani. Chcieliśmy aby to spotkanie nadeszło jak najszybciej. Chcieliśmy jak najszybciej zrehabilitować się za te porażki i remisy, które przytrafiły się nam w ostatnim czasie. Tak jak zapowiedziałem w Zabrzu, rozpoczynamy nową passę i oby ta passa trwała jak najdłużej - powiedział po dzisiejszym meczu <b>Jacek Magiera</b>
Skąd ta pewność przed meczem, że od tego spotkania rozpocznie się dobra passa?
- Trzeba być pewnym siebie, wierzyć w swoje umiejętności. Wydaje mi się, że to spotkanie, przekonujące zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Pokazało ono, że potrafimy składnymi akcjami przedostawać się pod bramkę rywala. Dzisiaj takich sytuacji stworzyliśmy bardzo dużo.
Teraz wszyscy będą chcieć aby forma zawsze była tak wysoka jak dziś.
- Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Był to pierwszy wygrany od dłuższego czasu mecz. Nie chcemy jednak wracać do tych smutnych chwil. Chcemy robić wszystko aby ta passa trwała jak najdłużej. Prawdziwy test czeka na nas już we wtorek. Nie możemy się za bardzo „najeść” tym zwycięstwem. Musimy w Poznaniu wyjść tak samo skoncentrowani jak dziś. Pokazać i utwierdzić w przekonaniu wszystkich kibiców Legii, że tak będziemy grać do końca sezonu.
Kibice będą oczekiwać przynajmniej tak samo efektownego zwycięstwa. To Wam pomaga czy nie?
- To będą dwa różne mecze. My w tej chwili nadszarpnęliśmy ambicje Lecha. Każdy zespół, który ma ambicje będzie chciał się zrehabilitować po takiej porażce. Ruszy na nas i tym samym stworzy nam szansę do kontrataku. Chcemy zdobyć Puchar Polski. Legia jest potężnym klubem i co roku musi coś zdobywać i jeśli nie udało się teraz zdobyć tytułu mistrza zrobimy wszystko, aby zdobyć Puchar. Wtorkowy mecz będzie dla nas testem. Sami siebie chcemy jeszcze bardziej dowartościować i przekonać, że jesteśmy teraz na fali wznoszącej i będziemy grać coraz lepiej.
Za tydzień też gracie ważne spotkanie. Zapewne o wicemistrzostwo.
- Zapewne tak. Do Grodziska tak jak zawsze jedziemy wygrać. Jednak na tym spotkaniu będziemy koncentrować się dopiero od środy. Trudno byłoby abyśmy przed meczem z Lechem zastanawiali się na temat Grodziska.
Czy w końcówce meczu nie myśleliście aby oszczędzać siły na wtorkowe spotkanie?
- Nie ma mowy o oszczędzaniu się. Ten kto kalkuluje ten przegrywa. Chcieliśmy grać piłką.. Ten kto musi za nią biegać, nie może grać denerwuje się. Zaczynały się kłótnie w zespole Lecha. Że jeden czy drugi nie podbiegł do piłki. Można powiedzieć, że graliśmy w takiego dużego dziada. Więcej szanować piłkę, a w dogodnych sytuacjach atakować i mieliśmy dogodne sytuacje aby strzelić kolejne bramki,
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.