Jacek Zieliński: Legia Training Center? Duma rozpiera
20.07.2020 22:05
- Czuć dumę, ale nasuwają się też myśli o odpowiedzialności i o tym, jak będziemy wykorzystywać obiekt. Bo musimy go wykorzystać w 100 procentach. To nie jest tania zabawka. Musimy na to zarobić. Skupiam się tylko na tym, lecz tak jak wspomniałem wcześniej – rozpiera mnie duma z tego, że mamy taki ośrodek - opowiadał Jacek Zieliński.
- Ośrodek wypełnia różne obszary. Jest przestrzeń sportowa z infrastrukturą, edukacyjna, badawcza, bo wiadomo, że siedzibę będzie mieć tutaj Legia Lab. Znajduje się również przestrzeń życiowo-integracyjna – z miejscami do spania, kantyną, potężnym patio, w którym zawodnicy będą mogli wspólnie spędzać czas. Wszystkie przestrzenie stwarzają idealne warunki do rozwoju młodego talentu, ale nie tylko. Myślę, że ośrodek będzie bardzo dobrze służył przede wszystkim pierwszemu zespołowi. Pozwoli lepiej przygotować piłkarzy „jedynki” do rywalizacji na najwyższym poziomie.
- Czy rekrutacja do akademii się zmieni? Nie wyobrażam sobie, żeby byli tutaj przypadkowi zawodnicy i trenerzy. Nie będą w tym miejscu pracować przypadkowe osoby. Na pewno będziemy jeszcze usilniej działać w kwestiach skautingu. Ale przede wszystkim będziemy także jeszcze mocniej pracować – i jestem przekonany, że bardziej efektywnie – przy Łazienkowskiej, gdzie zostały najmłodsze grupy. Bo akademia została podzielona i funkcjonujemy w dwóch obszarach. Zespoły U10-U13 zostają przy Łazienkowskiej. Drużyny od U15 w górę będą trenować, grać i rozwijać się w Książenicach. Natomiast U14 część czasu będzie spędzać w stolicy, a część - w ośrodku.
- Trzeba uświadamiać młodych chłopców jakie standardy będą do ich dyspozycji i jak mają z nich korzystać? Po zakończeniu budowy były dostępne filmiki i zdjęcia. Zawodnicy i ich rodzice mieli do tego wgląd, mogli sobie wszystko obejrzeć. Mimo wszystko reakcje graczy i rodziców, po zobaczeniu ośrodka na żywo, były naprawdę cudowne. Wszyscy powtarzali jedno – filmy i fotografie nie odzwierciedlają tego, co dostrzegli na miejscu. Każdy był zachwycony. Mam wrażenie, że chyba rodzice czasami bardziej. Lekka trema, przytłoczenie, szok? Nie. Myślę, że zadowolenie, radość z perspektywy trenowania w takich warunkach. Też z perspektywy – co jest ważne – sąsiedztwa pierwszego zespołu. Obecność piłkarzy z „jedynki” będzie inspirację i motywacją dla młodych chłopaków.
- Dzięki współpracy ze sztabem pierwszej drużyny udaje nam się wprowadzać w ostatnim czasie sporą grupę młodych zawodników. Nasz cel jest taki, żeby młodzieży było z czasem coraz więcej. Myślę, że roczniki, które zaczęliśmy budować wcześniej - czyli 2007 i 2008 – już teraz są mocne same w sobie. A jak zostaną jeszcze wzmocnione topowymi, młodymi zawodnikami z Polski, to będą nam dostarczać więcej młodzieżowców do „jedynki” niż obecnie.
- Cieszę się, że dużo młodych graczy zadebiutowało w pierwszym zespole Legii w ostatnich kolejkach. Natomiast nie jest też łatwo wykazać się w drużynie, w której młodzież występuje razem z piłkarzami rezerwowymi. To jest o wiele trudniejsza sytuacja. W związku z tym nie oczekiwałem fajerwerków. Trzeba powiedzieć, że były to udane występy młodzieżowców.
- Czy jestem optymistą przed tym, co wkrótce czeka Legię? Po tym co zobaczyłem w ostatnim sezonie – na pewno tak. Oczywiście, początek rozgrywek nie był łatwy. Do 10. kolejki bardzo męczyliśmy się w lidze. Odpadliśmy z europejskich pucharów, w których również wyglądało to, niestety, słabo. Myślę, że przełomowy, jesienny mecz z Lechem Poznań sporo zmienił. Od tego momentu Legia zaczęła się rozpędzać, grać skutecznie i bardzo efektownie. Środek sezonu był naprawdę wyśmienity. Jeśli będziemy występować na takim poziomie jak w połowie sezonu – tego, który minął kilkadziesiąt godzin temu – to uważam, że w europejskich pucharach będziemy mieli naprawdę spore szanse.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.