Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jacek Zieliński: Trener zawsze jest pierwszym winnym

Grzegorz Miszczyk

Źródło:

22.07.2005 10:07

(akt. 28.12.2018 04:45)

Trener Legii Warszawa <b>Jacek Zieliński</b> zapowiada walkę o mistrzostwo. Jego sytuacja nie jest jednak łatwa - forma drużyny jest niewiadomą, a poparcie kibiców znacznie zmalało od momentu, gdy jesienią ubiegłego roku przejmował drużynę. - Trener zawsze jest pierwszym winnym. Mnie to nie zraża, a przeciwnie - mobilizuje -mówi szkoleniowiec.
- Kiedy podejmowałem decyzję o objęciu Legii, byłem świadomy, że nie będzie lekko. Jestem pewien, że idziemy w dobrym kierunku. Deklaracjami nie przekonam kibiców, ani dziennikarzy. Gra drużyny i dobre wyniki zrobią to za mnie. W kadrze Legii w przerwie między sezonami zaszły duże zmiany. - Mówiło się, że Legia ma potężną, mocną kadrę. Tymczasem jesienią chcieliśmy pozbyć się siedmiu zawodników, a jakoś nikt nie był nimi zainteresowany - twierdzi były obrońca reprezentacji Polski. - Nie było na nich chętnych, nawet kiedy byliśmy gotowi wciąż płacić im pensje. Okazało się, że jesteśmy silni tylko na papierze. Żyliśmy złudzeniami, ale trzeba było spojrzeć prawdzie w oczy - dostaliśmy baty w Pucharze UEFA, w lidze szło nam średnio, zmiany były konieczne.Jeśli chodzi zaś o Artura Boruca i Marka Saganowskiego to doszliśmy do wniosku, że mamy ich następców - dodaje. - Podobnie było z Tomkiem Sokołowskim. Postawiliśmy na młodych, perspektywicznych piłkarzy, którzy w niedalekiej przyszłości mogą stanowić o sile Legii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.