News: Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0:0

Piotr Stosio

Źródło: Legia.Net

07.11.2011 13:40

(akt. 12.12.2018 17:57)

<p>Na zakończenie 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia zmierzyła się w Białymstoku z Jagiellonią. Podopieczni Macieja Skorży musieli sobie radzić na boisku bez pauzującego za kartki Miroslava Radovicia oraz kontuzjowanych Manu i Tomasza Kiełbowicza. Na boisku wiało nudą, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Portal Legia.Net przeprowadził relację z meczu.</p>

Zapis relacji "na żywo"
- Fotoreportaż z meczu
- Pomeczowe komentarze trenerów
 

Białystok przywitał piłkarzy Legii prawdziwie jesienną aurą. Było zimno, a termometry wskazywały temperaturę zbliżoną do zera. Nie przeszkodziło to jednak kibicom Jagiellonii w całości zapełnić obiektu przy ulicy Słonecznej. W sektorze największych fanatyków drużyny z Białegostoku przygotowano nawet kilkanaście flag w żółto-czerwone barwy. Kibiców nie pojawiło się jednak zbyt wielu, gdyż przed kilkoma miesiącami przerwano modernizację stadionu, a obecnie nadające się do użytku są zaledwie dwie trybuny.


Tymczasem wszystkich zaskoczył Maciej Skorża. Trener Legii od początku postawił na Michała Kucharczyka, zamiast jego imiennika Żyro. W podstawowej jedenastce znalazł się także Jakub Rzeźniczak, który zastąpił Artura Jędrzejczyka, zabrakło też pauzującego za kartki Miroslava Radovicia. Z kilku zawodników nie mógł skorzystać też Czesław Michniewicz, chociażby z byłych piłkarzy Legii – Marcina Burkhardta i Bartłomieja Grzelaka, a także z Czarnogórca Luki Pejovicia, który wyjechał na zgrupowanie swej reprezentacji. Na środu obrony można było zobaczyć młodego Tomasza Porębskiego, a w pomocy jego rówieśnika Grzegorza Arłukowicza.


Goście rozpoczęli uśpieni. W zimowy wieczór mieli spore problemy z utrzymywaniem się przy piłce i wymianą kilku dokładnych podań na połowie przeciwnika. Jagiellończycy nastawili się na grę, z której są najbardziej znani, a więc na wyprowadzanie szybkich kontrataków. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach żadna z drużyn nie stworzyła sobie stuprocentowej sytuacji pod bramką rywala (najbliżej szczęścia był Ivica Vrdoljak, ale jego strzał z 30 metrów świetnie wybił Tomasz Ptak). Sfrustrowani takim obrotem sytuacji kibice Jagiellonii zaczęli więc krytykować nawet najbardziej doświadczonych i znanych zawodników swojej drużyny. – Franek, spier… ze spalonego! – krzyknął jeden z nich do czołowego napastnika Ekstraklasy. Było więc sporo nerwowości. Nie tylko na trybunach, ale i na boisku, gdzie rozjemca zawodów pokazał w pierwszej połowie 5 żółtych kartek. Bramki jednak nie padły, pierwsza odsłona była słaba i niedobrze świadczy to o Ekstraklasie, której mecze transmitowane są w poniedziałki w Eurosporcie2.


Jako, że na boisku nie szło, potrzebne były zmiany. Szkoleniowiec stołecznej drużyny postawił więc na Żyro, który zastąpił niewidocznego w pierwszej połowie Kucharczyka. I wychowanek Akademii Piłkarskiej Legii już na początku zaskoczył rywali ładną akcją lewym skrzydle. Bramka po rajdzie Żyro jednak nie padła.


W 53. minucie Żyro przeprowadził kolejną dobrą akcję, podał do Janusza Gola, bohater z Moskwy odegrał do Danijela Ljuboi, jednak strzał Serba został zablokowany. Wkrótce na boisku zaczęło robić się nerwowo, brutalnie faulowali jedni i drudzy, jednak sędzia nie chciał zbyt szybko pokazywać kolejnych kartek. W odpowiedzi na akcje 19-letniego Żyro (co chwilę Skorża przekazywał mu uwagi) dwukrotnie uderzał jego rówieśnik Grzegorz Arłukowicz. Wychowanek Jagiellonii był najjaśniejszą postacią w drużynie z Białegostoku. I wydawało się, że wykazywał też najwięcej chęci do gry.


Ponad 10 minut po rozpoczęciu drugiej części gry za Gola wszedł równie młody Rafał Wolski. Maciej Skorża nie czekał więc ze zmianami. Wejście pomocnika niewiele jednak zmieniło, był niewidoczny, nie mogąc sobie poradzić z twardo grającymi obrońcami rywala. Kilka minut przed końcem świetną okazję zmarnował Tomasz Kupisz, którego strzał został zablokowany. Chwilę później na trybunach zapanowała konsternacja, bo bezbłędny do tej pory Ptak przepuścił pod brzuchem piłkę. Futbolówka zmierzała niechybnie do jego bramki, jednak młody golkiper zdążył z interwencją. Bramki do końca meczu już nie padły (mimo świetnego strzału Vrdoljaka w końcówce) i nudne spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.


Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0


Żółte kartki: Porębski, Hermes i Pawłowski (Jagiellonia) oraz Borysiuk, Wawrzyniak, Gol i Ljuboja (Legia)


Jagiellonia
: Ptak – Bartczak, Porębski, Cionek, Norambuena – Grzyb, Hermes, Cetković, Arłukowicz (69' Tymiński), Kupisz – Frankowski (75' Pawłowski)


Legia
: Kuciak – Rzeźniczak, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Kucharczyk (46' Żyro), Gol (56' Wolski), Borysiuk, Vrdoljak, Rybus (84' Ohajon) – Ljuboja

Polecamy

Komentarze (637)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.