Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa: Na fali do twierdzy
05.11.2011 12:28
W poniedziałkowym pojedynku faworytem będzie Legia. W obliczu ostatnich spotkań nie może być przecież inaczej, choć patrząc wstecz, widzimy, że Podlasie nie jest zbyt gościnne dla warszawskiej drużyny. Ostatni raz Wojskowi wygrali tam w maju 2008 roku. Mecz zakończył się wynikiem 1:2, a bramki dla naszej drużyny strzelali: Bartłomiej Grzelak (dziś Jagiellonia) oraz Roger Guerreiro. W erze Kamila Grosickiego i Tomasza Frankowskiego Jagiellonia była dla Legii jednym z najtrudniejszych rywali w całej Ekstraklasie. Twierdza przy ulicy Słonecznej funkcjonuje i w tym sezonie, ekipa Czesława Michniewicza nie przegrała u siebie ani razu.
W Warszawie, co zrozumiałe, wielka radość i optymizm. Piłkarze Legii po pokonaniu Rapidu Bukareszt otrzymali od swojego trenera dzień wolny. Do treningów wrócili na dwa dni przed spotkaniem z Jagą. Wojskowi prezentują się najlepiej od lat i w przeciwieństwie do innych polskich drużyn, jak na razie nieźle łączą występy w europejskich pucharach z meczami na naszym podwórku. Kluczem do sukcesu Legii jest szeroka kadra, którą tak mozolnie budował Maciej Skorża. Dziś rywale muszą bać się nie tylko wychodzących przeciwko nim na murawę od pierwszej minuty, ale też i tych, którzy zaczynają mecz z ławki.
Z Jagiellonią nie wystąpi Miroslav Radović, który narzeka na drobny uraz, ponadto zawieszony jest za kartki. Trener Legii jest świadomy znaczenia "Rado" dla obrazu całej drużyny, jednak przestrzega, że jego podopieczni muszą nauczyć się grać bez Serba. W Białymstoku nie zagrają też Manu i Tomasz Kiełbowicz, którzy nie ćwiczą jeszcze z zespołem. Kilku zawodników jest przemęczonych, więc możemy spodziewać się małych niespodzianek w składzie. - Mam koncepcję z rotacją na kilku pozycjach, ale myślę też nad optymalnym zestawieniem składu. Z Rapidem fajnie zdążył się pokazać Michał Kucharczyk. Rafał Wolski też dobrze radził sobie wchodząc z ławki - stwierdził trener.
W obozie trenera Czesława Michniewicza mecz z Legią będzie dobrą okazją do wymazania z pamięci kibiców plamy, jaką dali piłkarze z Białegostoku w ostatnim meczu z Górnikiem. Jaga przegrała w Zabrzu 0:2 i plasuje się obecnie na 9. miejscu tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Pocieszające dla podlaskich kibiców jest to, że wszyscy kluczowi gracze będą gotowi na pojedynek z Wojskowymi. Możemy więc spodziewać się w wyjściowej jedenastce gospodarzy Tomasza Frankowskiego, Tomasza Kupisza czy Marko Cetkovicia. W tym miejscu należy wspomnieć również o Bartłomieju Grzelaku. Były legionista z powodu kontuzji wciąż nie zadebiutował w Jadze, a ze swoimi byłymi kolegami z Warszawy spotka się co najwyżej w szatni.
Na poniedziałkowym meczu można nieźle zarobić. Kursy są bardzo wysokie, a bukmacherzy minimalnie wskazują na Legię, kurs 2.55, wiktoria Jagiellonii mnożona jest przez 2.75, remis zaś to 3.10. Więcej na bwin.com.
Przypuszczalny skład Legii:
Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Żyro, Borysiuk, Vrdoljak, Gol, Rybus - Ljuboja
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.