Jak się cieszą strzelcy bramek?
31.07.2006 14:17
Za nami I kolejka nowego sezonu Orange Ekstraklasy. W sumie na ośmiu stadionach oglądaliśmy 26 bramek, co daje ponad 3 bramki na mecz. Miejmy nadzieję, że taka średnia będzie się utrzymywać przez cały sezon. Zdobywanie bramek to przecież główny cel futbolowej rywalizacji. Strzelanie goli daje też ogromną radość kibicom jak i samym zdobywcom bramek.
Przed kilkoma sezonami stacja Canal+ wprowadziła nagrodę za „cieszynki” wśród których prym wiedli zawodnicy Odry Wodzisław. Po I kolejce nowego sezonu postanowiliśmy na podstawie skrótów ze wszystkich spotkań przyjrzeć się jak piłkarze zdobywający bramkę okazują swoją radość.
Obejrzeliśmy wszystkie zdobyte gole w I kolejce Orange Ekstraklasy i odnotowaliśmy radość każdego zdobywcy bramki. Po spisaniu wszystkich reakcji okazało się, że choć piłkarze bardzo odmiennie okazują swoją radość jednak najczęściej po prostu biegną.
I Szalony bieg
W ten sposób cieszy się zdecydowanie największa liczba piłkarzy. Bieg ten bywa różny. Najczęściej zawodnicy z rękami rozłożonymi na boki udają samolot i uciekają przed kolegami. Zawsze jednak przegrywają ten rajd i kończą ucieczkę w objęciach kolegów.
W jednym przypadku zdobywca gola biegł jak w amoku z rękami założonymi na głowie w innym krzyczał jak opętany „Tak, Tak, Tak” w jeszcze innym biegł i krzyczał (cenzura). Zdarzył się także bieg z pięścią w górze oraz bieg z palcem wskazującym skierowanym w niebo. Zawsze jednak ten bieg kończył się w objęciach kolegów nawet, jeżeli strzelec gola wyraźnie sobie tego nie życzył. Tylko w dwóch przypadkach piłkarz po szalonym biegu zatrzymał się i czekał, kiedy rzucą się na niego koledzy z boiska.
Warto odnotować, że tylko w jednym przypadku zawodnik po strzeleniu gola chciał ściągnąć koszulkę. W porę sobie jednak przypomniał, że za taki gest grozi żółta kartka.
II Podziękowania dla kibiców
Szalony bieg często odbywa się w stronę trybuny kibiców. Szczególnie, jeżeli gola zdobywają goście. Aż dziewięciu piłkarzy po zdobyciu bramki pobiegło w stronę trybuny dla kibiców. Kilku z nich nie osiągnęło jednak celu z powodu przerwania biegu przez kolegów z drużyny.
III Podziękowania dla Stwórcy
W trzech przypadkach zawodnicy po zdobyciu gola przeżegnali się w tym w dwóch uklęknęło na ziemię z rękami w górze. W jednym nie było to podziękowanie dla Stwórcy, ale raczej wiara, że gola oglądał bliski członek rodziny, który meczu nie może już oglądać z trybun.
IV Twardziele
Tylko w dwóch przypadkach piłkarze okazali się prawdziwymi twardzielami. Strzelanie goli to dla nich chleb powszedni i nie ma się, z czego nadmiernie cieszyć. Taka radość polega tylko na odwróceniu się tyłem do bramki i wydaniu cichego okrzyku „No”. Inny przykład to podniesiony do góry palec (to ja strzeliłem) i wolny bieg na środek boiska.
V Radość specjalna
W jednym przypadku zawodnik po strzeleniu gola pobiegł do narożnika boiska ucałował prawą pięść, po czym przyłożył ją do chorągiewki oznaczającej narożnik, lewą rękę uniósł w tym samym czasie w górę.
W jednym przypadku ( zresztą ten widzieli wszyscy zasiadający na stadionie Legii), piłkarz po zdobyciu gola zatańczył pod trybuną dla kibiców.
VI Cicho
Niestety jeden z piłkarzy cieszył się w sposób, który powinien być na stadionach zakazany. Przynajmniej naszym zdaniem. Po zdobyciu bramki przyłożył palec do ust i biegł wolno wzdłuż trybun zajmowanych przez kibiców rywala.
Miejmy nadzieję, że w sezonie 2006/07 w każdej kolejce będziemy mieli okazję podziwiana dużej liczby bramek a co za tym idzie sposobu okazywania radości przez piłkarzy. Będziemy się pilnie przyglądać, w jaki sposób piłkarze cieszą się po strzeleniu gola i o tych najciekawszych oznakach radości z pewnością poinformujemy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.