Jakub Adkonis
fot. Marcin Szymczyk

Jakub Adkonis: Dzięki trenerowi Feio dostrzegam inne rzeczy

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

18.01.2025 18:07

(akt. 18.01.2025 20:49)

– Uważam, że mocno się rozwinąłem względem letniego zgrupowania. Sądzę, że to szczególnie zasługa trenera Feio, plus Filipa Raczkowskiego, bo większość meczów grałem u niego i dziękuję mu za to, że dawał mi minuty. Myślę, że dzięki szkoleniowcowi Goncalo zupełnie inaczej patrzę na futbol i dostrzegam inne rzeczy – mówił po sparingu z Piastem Gliwice (0:0) pomocnik Legii, Jakub Adkonis.

– Gram z ogromną pasją, zaangażowaniem, nie odpuszczam żadnych piłek – to mój nowy znak rozpoznawczy? Sądzę, że zawsze taki byłem, może teraz jestem troszkę bardziej agresywny. Próbowałem nad tym pracować i myślę, że wyszło mi to na dobre.

– Aleksander Wyganowski? Przepiłkarz. Mimo wieku (15 lat – red.), bardzo dobrze z nami funkcjonuje. Myślę, że ma duże papiery na grę.

– Myślę, że odpowiedzialność spoczywała nie tylko na Arturze Jędrzejczyku, ale na każdym zawodniku. Jak wychodzisz na boisko, musisz być pewny siebie. Wszyscy walczą na murawie, zasuwają.

– To, że gram na "dziesiątce" (trochę wyżej niż wcześniej – red.), to lepsze rozwiązanie dla mnie i zespołu, bo można wykorzystać moje najlepsze atuty. Chodzi o wykończenie akcji, znajdywanie się w ostatniej tercji i strzał z dystansu.

– Które to już moje zgrupowanie ze Szczepaniakiem? Biorąc pod uwagę wszystko, np. kadry Polski, to nie mam pojęcia. Myślę, że było ich już kilkadziesiąt. Czy rozumiemy się bez słów? Mateusz to mój bardzo dobry kolega, więc można powiedzieć, że jest między nami chemia na boisku.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.