News: Byli legioniści: Bramka Kuby Koseckiego, słaby występ Lewczuka

Jakub Kosecki: Przykro mi, że zawiodłem kibiców

Marcin Szymczyk

Źródło: Warszawa.sport.pl

21.05.2014 10:01

(akt. 04.01.2019 13:34)

- Już od tygodnia ciężko pracowałem na siłowni. Wzmacniałem mięśnie i teraz nie czuję już żadnego bólu. Mam nadzieję, że na niedzielny mecz z Ruchem wrócę do meczowej osiemnastki. To będzie oczywiście zależeć od trenera, ale ja dobrze znam swój organizm i wiem, że wszystko z nim w porządku.Miałem zmiażdżoną łydkę. Zrobiły mi się krwiaki i było nawet podejrzenie, że naderwałem mięsień płaszkowaty. W poniedziałek byłem jednak na USG, które wykazało, że nie ma już śladu po tym urazie. Nic, tylko się cieszyć. Mam nadzieję, że wszystkie kontuzje już za mną - mówi Jakub Kosecki w rozmowie z Warszawa.sport.pl.

- Ten rok był dla mnie kompletnie nieudany, pech mnie nie opuszczał. Moje ambitne plany były brutalnie weryfikowane. Jak już wszystko wracało do normy, to zaraz znowu coś się przytrafiało. Często nie z mojej winy, bo a to zderzyłem się z Łukaszem Broziem, a to rywal zrobił ostry wślizg. Jest mi przykro, że zawiodłem kibiców, ale nie chcę już patrzeć za siebie. Wiadomo, że po takich przerwach ciężko jest z czuciem piłki, ale fizycznie jestem przygotowany, aby zagrać w tych trzech ostatnich meczach. Mam nadzieję, że nic złego po drodze się nie przytrafi i dostanę szansę od trenera.

- "Kosa" zawsze będzie "Kosą" - indywidualista, który lubi ośmieszać rywali i strzelać gole. Ja nic nie udaję. Nigdy nie będę szarą myszką, która prześpi życie. Teraz jestem spokojniejszy, bo po tych kontuzjach dużo do mnie dotarło. Poza tym niedługo biorę ślub i priorytety się trochę pozmieniały. Na pewno niedługo kibice usłyszą ode mnie coś ciekawego, ale na razie chcę wrócić na boisko i zadziwiać swoją grą - opowiada "Kosa" w rozmowie z Warszawa.sport.pl.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.