Jakub Rzeźniczak: Urlop był nam potrzebny
09.09.2014 10:11
- Tych kilka dni wolnego było nam potrzebnych właśnie ze względu na to, co się działo w naszych głowach przez ostatnie kilka tygodni. Fizycznie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Bez najmniejszego problemu poradzilibyśmy sobie bez tych krótkich urlopów, ale dzięki nim udało się oderwać od codzienności i zapomnieć o zawirowaniach związanych z eliminacjami Ligi Mistrzów, a później z presją, jaka ciążyła na nas w związku z koniecznością awansu do Ligi Europy. Wiedzieliśmy, że jego brak będzie dla klubu katastrofą.
Przed wami bardzo trudny miesiąc. Rozpoczynają się rozgrywki Ligi Europy, a w ekstraklasie czekają was starcia ze Śląskiem, Wisłą i Lechem.
- Dla takich meczów się trenuje i na nie się czeka. To będą prestiżowe spotkania z wymagającymi przeciwnikami na pięknych stadionach przy gorącym dopingu. Nic, tylko się cieszyć i wygrywać. Mobilizować na takie spektakle nie będzie trzeba żadnego z nas.
W wewnętrznej gierce wróciłeś na swoją starą pozycję, czyli prawą obronę. Zmiana na stałe?
- Mogę grać nie tylko w środku, ale też z prawej i lewej strony obrony, a nawet na pozycji defensywnego pomocnika. Na prawej stronie grałem przez kilka lat, więc trudno o pewnych nawykach zapomnieć. Mam jednak nadzieję, że takiej potrzeby nie będzie, bo akurat ta pozycja jest u nas bardzo mocno obsadzona. W dobrej formie jest Łukasz Broź, a o swoje miejsce walczą przecież także Bartek Bereszyński i Igor Lewczuk. Ale wiadomo, że jestem do dyspozycji trenera w każdej roli. Mogę przekwalifikować się także na inne pozycje, jeśli kiedyś sobie tego zażyczy.
Zapis całej rozmowy z Jakubem Rzeźniczakiem na Legia.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.