News: Optymistyczna wersja w kwestii zdrowia Szumskiego (akt.)

Jakub Szumski: Legia jest dla mnie priorytetem

Marcin Szymczyk

Źródło: sportslaski.pl

27.04.2013 08:51

(akt. 04.01.2019 13:08)

- Mistrzostwo Polski zdobędzie Legia, bo zasługuje na tytuł. Ma w miarę bezpieczną przewagę nad Lechem oraz dobry bezpośredni wynik z "Kolejorzem". Legia wygrała w Poznaniu - co jest ważne - i ma swego rodzaju "ubezpieczenie" w momencie, gdyby coś nie poszło po myśli warszawiaków. Poza tym, a może przede wszystkim... Legia jest bardziej doświadczoną drużyną od Lecha. W zeszłym roku "Wojskowi" przejechali się na tym, że już byli niemal pewni tytułu mistrzowskiego i zaliczyli zły finisz. Teraz - bogatsi o niedawne doświadczenia - nie popełnią tego samego błędu - mówi w rozmowie ze Sportem Śląskim bramkarz Legii wypożyczony do Piasta Jakub Szumski, który dziś zasiądzie na ławce rezerwowych.

- Spójrzmy też na ławkę rezerwowych - to bardzo ważny element wyścigu o mistrzostwo. Nie można jednak mówić, że Lech nie ma dobrej ławki... choć nie tak silnej jak rezerwa Legii. W Warszawie tych nazwisk, które mogą coś wnieść na boisko, jest bardzo wiele. To nie są piłkarze, którzy tylko wchodzą na murawę i po prostu zmieniają, uzupełniają skład. To gracze, którzy dają nową jakość. Ławka rezerwowych zacznie być kluczowa w końcowej fazie rozgrywek, właściwie już zaczęła być, kiedy Legia przez miesiąc gra co trzy dni i może - oprócz mistrzostwa - zgarnąć także Puchar Polski. Jeśli nie będzie wysypu urazów i kartek, to Legia powinna poradzić sobie z tą walką na dwóch frontach. Wcale nie musi to być przewaga Lecha.


- Jesienią spotkanie z Legią, to był mecz, który nam wyszedł, ale i tak go przegraliśmy. Jesienna rywalizacja przy Łazienkowskiej zaczęła się rewelacyjnie, gol Fernanda Cuerdy, później błąd Artura Jędrzejczyka i Wojtek Kędziora podwyższył na 2-0... ale później Legia złapała rytm i pokazała, że jest klasową drużyną. Pokonali nas, strzelając trzy gole, nawet pomimo naszej dobrej gry. Po tym meczu wniosek jest jeden - w spotkaniu z Legią należy być cały czas czujnym. Jeśli chcemy myśleć o pozytywnym wyniku z warszawiakami, to musimy liczyć, że i to spotkanie dobrze się dla nas zacznie, ale teraz już nie możemy popełnić błędów z jesieni. Natomiast fakt, że Lech w dwumeczu wysoko nas pokonał, a z Legią potrafiliśmy podjąć walkę, nie ma dla mnie większego znaczenia. Można teoretyzować, że Legia zagrała słabiej od poznaniaków, ale tak jak mówię - to tylko gdybanie. Spotkanie z Legią miało dwa oblicza, ale ważne jest to, że pokazali jak groźni potrafią być. Musimy być na to gotowi, bo łatwo nie będzie.


- W Gliwicach jest nas trójka z Legii, ale regularnie gra tylko Damian Zbozień. Jednak o swoją przyszłość jestem spokojny. Jeśli Legia będzie chciała mnie z powrotem, to wrócę. Jeśli powiedzą, że mnie nie potrzebują, to też sobie poradzę, bo wiem, że dam radę. Nie ukrywam jednak, że Legia stanowi dla mnie priorytet. W tym klubie się wychowałem, tam spędziłem 12 lat swojego piłkarskiego życia. Będę szczęśliwy jeśli będą chcieli mnie z powrotem i zwiążą ze mną nadzieje na przyszłość. Moi bliscy i osoby w Legii myśleli, że przyjdę tu grać. Mnie też się tak wydawało... Moja przygoda z Piastem zaczęła się jednak nieco nieszczęśliwie, bo do Gliwic trafiłem trochę późno. Ominął mnie obóz przygotowawczy i trenerzy postanowili postawić na Darka Trelę, który obecnie prezentuje bardzo wysoką formę. Można powiedzieć, że ma rundę życia. Jeśli można tak powiedzieć, to "mam pecha".

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.